Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Restauracja Dzień i Noc w dawnej Krzyształowej otwarta. Zajrzeliśmy ZDJĘCIA, CENY

Justyna Przybytek
Restauracja Dzień i Noc w Katowicach
Restauracja Dzień i Noc w Katowicach Lucyna Nenow
W piątek w dawnej Kryształowej zostanie otwarta nowa restauracja - Dzień i Noc. Lokal w industrialnym, ale ciepłym klimacie, z doskonałym menu, którego gwarantami są szefowie tutejszej kuchni Agnieszka Syguła i Marcin Czubak. Co ciekawe restauracja będzie szóstą „tankową” restauracją Pilsnera w Polsce, do której złocisty trunek z Czech będzie przywożony raz w tygodniu.

Dzień i noc powstała w kamienicy przy Warszawskiej 5 w centrum Katowic. Lokal ten przez całe lata zajmowała kultowa „Kryształowa”. Ze starego w nowym został drewniany parkiet, wspaniałe sufity i kafle na ścianach. I tyle. Nowy jest wystrój, menu i pomysł na prowadzenie tego miejsca.

Dzień i Noc, inaczej niż Kryształowa, ma być miejscem dla wszystkich i na luzie

- Ma być dla wszystkich. Nie celujemy w tzw. wyższą półkę. Wręcz przeciwnie. Ma być przyjaźnie, ciepło, rodzinnie, na luzie – mówią twórcy lokalu.

W ciepłym, ale i industrialnym, klimacie urządzone są wnętrza restauracji. Wszystkie meble, w tym okazałe lampy, wykonano na zamówienie. W lokalu są trzy sale: pubowa z dużym barem i tankami, restauracyjna z otwartą kuchnią, której sercem jest sprowadzony z Anglii piec m.in. do steków oraz mniejsza sala z jednym, dużym, wspólnym stołem.

Szefami tutejszej kuchni będą Agnieszka Syguła, która ma na koncie współpracę z licznymi znanymi restauracjami oraz Marcin Czubak, finalista jednej z edycji kulinarnego show – TopChef. Oboje będą starali się zaskakiwać gości kuchnią prostą i smaczną.

Kuchnia autorska: prosta i smaczna

Karta dań ma się składać z wyselekcjonowanych prostych dań, opartych o składniki od polskich dostawców, ale będzie tez otwarta na kuchnię międzynarodową.

- To będzie nasza – moja i Agnieszki – kuchnia. Pokażemy, czego nauczyliśmy się przez wszystkie lata. Niczego nie szufladkujemy, nie używamy żadnych hasztagów, choć zasadniczo menu będzie zmieniane sezonowo – tłumaczy Czubak. - Naszą specjalnością na pewno będą dania z grilla, przygotowywane w specjalnym piecu opalanym żywym ogniem – dodaje Syguła.

Zamysł jest też taki, aby jedzenie w restauracji się nie marnowało. - Wprowadziliśmy lodówkę pomocy, która będzie stała na zewnątrz i w której wieczorami będziemy zostawiać hermetycznie zapakowane jedzenie, które zostanie nam z dnia. Nie chcemy go marnować, ani wyrzucać. Dlatego każdy kto potrzebuje pomocy, będzie mógł tu podejść i zabrać co chce – wyjaśnia Czubak.

Generalnie w menu lokalu znajdziemy dania kuchni śląskiej, ale też polskiej, czeskiej, austriackiej, azjatyckiej. Oprócz tego sezonowego, będzie też stała karta dań ze specjałami na każdy dzień tygodnia. I tak w poniedziałki będą to potrawy piwne (tego dnia piwo będzie po 5 zł) wśród nich krem cebulowy i gulasz wieprzowy; wtorki będą dniem steka, w środy zjemy m.in. ozorki wieprzowe, czy gęsie żołądki, a w czwartki owoce morza. W piątki stałą pozycją w menu będzie szkockie fish&chips, a w sobotę – śląski twist, czyli żur i tarte kluski z kaczką.

Wina z polskich winnicy i piwo prosto z Czech

- Wśród alkoholi prym będzie wiódł tankowy, niepasteryzowany Pilsner Urquell. Będziemy szóstą restauracją w Polsce, która ma dostęp do tego systemu. Piwo warzone dla naszej restauracji będzie przyjeżdżało do nas prosto z browaru w Czechach. Jego przydatność do spożycia wynosi tylko pięć dni, dlatego gwarantujemy najwyższą świeżość – opowiada Maciej Ostrowski, jeden z ambasadorów Pilsnera w Polsce. Jak dodaje w restauracji będą także serwowane mocniejsze alkohole oraz wina z polskich winnic.

Nazwa restauracji – Dzień i noc – ma oddawać koncepcję jej funkcjonowania. Lokal ma być czynny od wczesnych godzin rannych do późnych wieczornych. W piątek i w sobotę (5 i 6 stycznia) w weekend otwarcia będzie dostępny od godz. 12. W tygodniu ma być dostępny do godz. 22, w czwartki, piątki i soboty dłużej, także w te dni w lokalu mają pojawiać się didżeje i muzyka na żywo. Główna kuchnia będzie serwowała dania do godz. 22., potem podawane będą przystawki i mniejsze dania, w tym polski kawior. Śniadania w tygodniu będą serwowane od godz. 8. do 12.

Ceny? Za żur na zakwasie gryczanym zapłacimy 12 zł, za tarte kluski z kaczką i skwarkami z kaczki – 28 zł, sznycel cielęcy z jajkiem sadzonym i sałatką ziemniaczaną będzie kosztował 38 zł, a gulasz wieprzowy na piwie z knedlikami – 24 zł. Ostrygi podawane na trzy sposoby to koszt 6 zł za jedną sztukę, mule a'la Marinara – 32 zł. A dla przykładu łupacz w cieście piwnym z frytkami kosztuje 27 zł. Antrykot dojrzewający – 45 zł, ozorki wieprzowe w sosie chrzanowy z pure ziemniaczanym – 22 zł, a gęsie żołądki z pęczakotto grzybowym – 26 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto