Renesans akordeonu

Już po raz drugi odbyły się w Częstochowie konfrontacje Akordeonowa Muzyka Rozrywkowa. Startowało w nich 30 zawodników z Polski i Słowak. W kategorii zawodowej zwyciężył student katowickiej Akademii Muzycznej.

Po latach nieobecności w salach koncertowych, akordeon wraca do łask. Jednak jego przyszłość muzycy widzą raczej w wykonaniach muzyki rozrywkowej. Dlatego konkurs częstochowski zdaje się być przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.

- Bywam na wielu festiwalach, gdzie zasiadam w jury i mogę powiedzieć, że polska szkoła akordeonu jest ceniona w świecie. Festiwali takich, jak częstochowski jest niewiele. Propagatorami muzyki rozrywkowej są dzisiaj głównie Francuzi i ta inspiracja powoli przynosi owoce w Europie - mówi profesor Riczardas Swiaczkiewiczius z Akademii Muzycznej w Wilnie, członek jury.

Pomysłodawcą i dyrektorem artystycznym festiwalu jest Piotr Biazik wychowanek Akademii Muzycznej w Katowicach, profesor akordeonu Instytutu Muzyki częstochowskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej. On jest duszą tej imprezy, nieustającym w działaniu spiritus movens: muzykiem występującym w koncertach i organizatorem dbającym o wszelkie sprawy, wielkie i małe. Jemu konfrontacje zapewniają też wspaniałą ,domową" atmosferę.

W tegorocznym konkursie startowało 31 muzyków. Jury pod przewodnictwem prof. Joachima Pichury z AM w Katowicach w kategorii A (do lat 15) przyznało pierwszą nagrodę Rafałowi Łucowi z Wrocławia (był on najmłodszym uczestnikiem festiwalu), w grupie B (do lat 19) laur otrzymał jedyny obcokrajowiec, Michal Czerwienka ze Słowacji. W grupie zawodowców najlepszym okazał się student III roku katowickiej Akademii, Jakub Mietła.

Laureat urodził się w Dębicy i tam ukończył podstawową szkołę muzyczną. Naukę kontynuował w rzeszowskim Liceum Muzycznym. Jego przygoda z akordeonem trwa już 13 lat.

Występował na festiwalach polskich i zagranicznych, zdobywając pierwsze nagrody w Przemyślu (w kategorii muzyki rozrywkowej), w Reinach (Szwajcaria) i Trosingen. W Częstochowie po raz pierwszy wystąpił przed rokiem w koncercie inauguracyjnym, grając ze znakomitym francuskim akordeonistą Frederickiem Baldo, najlepszym wykonawcą akordeonowej muzyki rozrywkowej.

- Teraz odbywam studia klasyczne w klasie prof. Joachima Pichury, ale w przyszłości zamierzam poświęcić się właśnie wykonywaniu muzyki rozrywkowej. Pociągnęli mnie swym przykładem francuscy muzycy, z którymi zetknąłem się przed 2 laty w Trosingen - mówi Jakub.
Jest przekonany, że przyszłość należy właśnie do muzyki rozrywkowej.

- Ludzi z ulicy może przyciągnąć tylko muzyka, której będą słuchali z przyjemnością, przy której będą mogli się bawić. Jest to twórczość w niczym nie ustępująca dziełom klasycznym - zapewnia.

Przebojem festiwalu było urokliwe i fascynujące tango Astora Piazzoli ,Oblivion". Wykonał je w koncercie promocyjnym Piotr Biazik z zespołem. W koncercie galowym zamykającym konfrontacje grało je trio akordeonowe Ars Harmonica z Jakubem Mietłą i Piotrem Biazikiem oraz kwartet smyczkowy Altra Volta.

Dyrektor konfrontacji kocha swój instrument i muzykę akordeonową. Wiele swej pracy poświęca temu, aby impreza była muzyczną zabawą dla uczestników festiwalowego turnieju i publiczności.