Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remont kanalizacji w Katowicach: w Nikiszu i w Janowie przebudowa potrwa do 2015 roku

Justyna Przybytek
Remont kanalizacji w Nikiszowcu i Janowie
Remont kanalizacji w Nikiszowcu i Janowie Arkadiusz Gola
W Janowie i Nikiszowcu trwa największa od czasu powstania osiedla robotniczego przebudowa kanalizacji. Planowano ją od 2009 roku, roboty prowadzone są trzeci rok. Finał - za rok

W Nikiszowcu i Janowie trwa pierwsza tak duża od czasu powstania osiedla robotniczego przebudowa kanalizacji. Rozpoczęła się w 2009 roku i trwa nieprzerwanie do dziś. Na jej finał mieszkańcom przyjdzie jeszcze poczekać, bo prace mają się zakończyć dopiero w 2015 roku.

W lipcu w Janowie roboty prowadzone są na ulicy Leśnego Potoku oraz Nad Stawem, z tego powodu pierwsza ulica zwężana jest połówkowo, druga zamykana etapami. Takie same utrudnienia czekają mieszkańców w sierpniu. Z kolei w Nikiszu w lipcu, jak informuje Katowicka Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna, miejscowe utrudnienia występują w w ulicy Ficka i Garbarskiej, gdzie przejazd jest zachowany oraz na ul. Czecha i Giszowieckiej, które zamykane są po połowie. Także połowa jezdni zamknięta jest na ul. Oswobodzenia oraz Kulika. Natomiast w sierpniu Ficka i Garbarska zostaną całkowicie zamknięte, a po połowie nadal zamykane będą Czechowa, Odrowążów i Giszowiecka, Braci Woźniaków oraz Oswobodzenia.

- Przebudowa trwa już trzeci rok, ale planowana była od 2009 roku. Pierwszych prac mieszkańcy nie odczuli, bo wówczas budowaliśmy główny kolektor wzdłuż Boliny - wyjaśnia Andrzej Cebula, dyrektor inwestycyjny w Katowickiej Infrastrukturze Wodociągowo- Kanalizacyjnej. Kolektor został przełączony na przepompownię do Mysłowic, a stąd ścieki przerzucane są do Sosnowca.

- Dopiero to umożliwiło nam remontowanie kanałów, którymi ścieki dopływały wcześniej do Boliny, a teraz wpadają do kolektora. Staramy się rozdzielać wody deszczowe od sanitarnych i wykonujemy sięgacze, czyli kolektory (kanały, które biegną w ciągu ulic - przyp. red.), tam gdzie nie ma kanału deszczowego, dobudowujemy go - tłumaczy dyrektor. Jak dodaje decyzja, aby ścieki z obu dzielnic odprowadzać do Mysłowic i Sosnowca, została podjęta kilka lat temu.

- Rozważano kilka wariantów: zawrócenie ich do Katowic, budowę lokalnej oczyszczalni, albo przerzut przez Mysłowice do Sosnowca. Po analizie społecznej i ekonomicznej zapadła decyzja o dociążeniu oczyszczalni w Sosnowcu, która ma potężne zbiorniki i przepompownię - wyjaśnia Cebula.

Efekty prac w obu dzielnicach już są odczuwalne. - Bolina już w tej chwili nie śmierdzi, a sytuacja jeszcze się poprawi. Już po wybudowaniu głównego kolektora, gdy ścieki przestały wpływać do rzeki, jest zdecydowanie czystsza. Gdzieniegdzie są jeszcze strumyki wpadające do wód, dlatego cały czas porządkujemy sieć, zwłaszcza w rejonie ulicy Szopienickiej i przy kopalni Wujek - mówi Cebula.

Przebudowa kanalizacji w Nikiszowcu i Janowie, ale też w Katowicach (podobne inwestycje prowadzone są w całym mieście, a obecnie najwięcej w dzielnicach południowych) jest realizowana w ramach projektu współfinansowanego przez Unię Europejską. Drugi, obecnie realizowany etap przedsięwzięcia, zakłada wykonanie ok. 129 zadań w mieście i opiewa na 393 mln zł, z tego 191 mln zł to dofinansowanie unijne.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto