Ratownicy górniczy z PGG wylecieli do Turcji ratować ofiary trzęsienia ziemi
Do polskich strażaków walczących o życie osób ocalałych po trzęsieniu ziemi w Turcji i Syrii dołączą dziś ratownicy górniczy z Polskiej Grupy Górniczej. W czwartek 8 lutego o godzinie 15.20 na lotnisko do Pyrzowic przyjechali pierwsi ratownicy, którzy wezmą udział w akcji na Bliskim Wschodzie.
Pierwotnie na pokładzie samolotu Boeing 737-800 miało polecieć 56 ratowników do bazy wojskowej w tureckiej Adanie. Część z nich jeszcze dziś miała polecieć do położonego ponad 200 km na wschód miasta Gaziantep, znajdującego się około 70 km od granicy z Syrią. Ostatecznie z Pyrzowic w czwartek wyleci 11 osób - 2 ratowników medycznych i 9 ratowników górniczych.
- Z KWK Wesoła oddelegowanych zostało 10 osób, są to czynni ratownicy. Do Turcji zabierają ze sobą podstawowe wyposażenie - nosze, holmatron i inne podstawowe narzędzia, to typowa "zawałówka" - mówi Tomasz Rędzia, dyrektor ds. ekonomicznych i pracowniczych KWK Mysłowice-Wesoła.
Ratownicy, z którymi udało nam się porozmawiać na parkingu przy lotnisku powiedzieli, że ich misja w Turcji potrwa dziesięć dni. W następnych dniach wylecą kolejne grupy ratowników. Obecnie ratownicy pakują sprzęt na pokład samolotu typu cargo - Herkules C130.
- To na pewno jest trudne zadanie, ale nasi ratownicy posiadają doświadczenie w tym zakresie - przekonuje Tomasz Rędzia - Było duże zaangażowanie i chęć niesienia pomocy - dodaje.
Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Tysiące ofiar śmiertelnych
Przypomnijmy, że do trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii doszło w poniedziałek, 6 lutego. Kataklizm o magnitudzie 7,8 dotknął rejonów południowo-wschodniej Turcji oraz północnej Syrii. Na zagrożonych terenach cały czas dochodzi do wstrząsów wtórnych.
Liczba ofiar wynosi już niespełna 10 tysięcy osób. Niecałe 7 tysięcy zginęło w Turcji, a ponad 2,5 w Syrii. Niestety, te liczby najprawdopodobniej będą wzrastały. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że ostateczna liczba ofiar może okazać się nawet ośmiokrotnie wyższa.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?