Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ratownicy górniczy z kopalń PGG niosą pomoc w Turcji. Uczestniczą w akcji ratowniczej po trzęsieniu ziemi. Dołączą do nich kolejni?

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Wylot do Turcji był inicjatywą samych ratowników.
Wylot do Turcji był inicjatywą samych ratowników. arc. prywatne
Jedenastu ratowników górniczych pracujących w KWK Mysłowice-Wesoła, należącej do Polskiej Grupy Górniczej pomaga w Turcji, po tym jak doszło tam do trzęsienia ziemi. W gotowości do wylotu jest też kilkudziesięciu innych górników-ratowników. - Czekamy na wytyczne - informuje Łukasz Jarawka, przewodniczący Związku Zawodowego Ratowników Górniczych w Polsce.

Ratownicy górniczy ze Śląska pomagają po trzęsieniu ziemi w Turcji. Biorą udział w akcji ratowniczej

Liczba ofiar rośnie, cała czas jest nadzieje, że uda się jeszcze ocalić wiele ludzkich żyć. W Turcji nieustannie trwa dramatyczna akcja ratownicza po tym, jak na terenie południowo-wschodniej Turcji oraz północnej Syrii doszło do trzęsienia ziemi. Od blisko tygodnia uczestniczą w niej śląscy ratownicy górniczy.

W Turcji przebywa obecnie jedenastu ratowników, którzy na co dzień zatrudnieni są w KWK Mysłowice-Wesoła. Przebywają oni w mieście Besni. W tym samym, do którego skierowano polskich strażaków. Do zadań ratowników górniczych należy przeczesywanie zawalonych wskutek trzęsienia ziemi budynków.

- Miasto podzielone jest na sektory. Każdego dnia rano, ratownicy są oddelegowywani do pracy przy konkretnych budynkach - wskazuje Łukasz Jarawka, przewodniczący Związku Zawodowego Ratowników Górniczych w Polsce, który dodaje, że działania ratowników są skoordynowane z tymi, które podejmują strażacy, a nad wszystkim czuwają służby Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Jak na razie śląskim ratownikom nie udało się dotrzeć do żywych poszkodowanych. - Niestety, jak na razie ratownicy odnajdują ciała ofiar - mówi Łukasz Jarawka, dodając, że z każdą sekundą sytuacja jest coraz gorsza, a liczba ofiar wzrasta.

Do Turcji polecą kolejni ratownicy?

Ratownicy górniczy ze Śląska są w Turcji od ubiegłego tygodnia. Wylecieli tam w minioną środę. - Zawsze idziemy po żywego, jesteśmy gotowi i działamy - przekonywał przed wylotem, Adrian Ostrowski, ratownik górniczy z KWK Mysłowice-Wesoła.

Gotowość wyjazdu do Turcji zgłosili ratownicy zatrudnieni w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej. Z taką inicjatywą wyszli sami.

- Ratownicy są w tym zakresie (uczestnictwa w akcji ratowniczej - przyp. red) przeszkoleni. Uznali, że ich doświadczenie może się tam przydać - mówił o motywach, którymi kierowali się ratownicy, Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy PGG.

Jak mówili już z kolei na łamach tureckich mediów, sami ratownicy, ratowanie ludzi to dla nich, w związku z ich zawodem coś zupełnie naturalnego.

Niewykluczone, że do jedenastu przebywających obecnie w Turcji ratowników ze Śląska dołączą kolejni. - Zmobilizowało się pięćdziesięciu ratowników z kopalń PGG. Jesteśmy gotowi - podkreśla szef związku zawodowego ratowników górniczych. - Musi to być natomiast skonsultowane przez władze tureckie i polskie, a także PGG - dodaje.

Nie wiadomo, jak długo będą przebywać w Turcji ratownicy. Jeszcze przed wyjazdem mówiło się, że ich pobyt tam ma trwać ok. dziesięciu dni. Wiadomo natomiast, że na 15 lutego zaplanowano powrót z Turcji polskich strażaków.

- Działania naszych ratowników zbliżają się ku końcowi. Na środę 15 lutego zaplanowano powrót grupy do kraju. Do tego czasu grupa cały czas pozostaje w gotowości do podjęcia działań - mówi bryg. Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy komendanta głównego PSP.

Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Liczba ofiar to już ponad 30 tys.

Przypomnijmy, że do trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii doszło 6 lutego. Kataklizm miał magnitudę 7,8. Na zagrożonych rejonach doszło też do wielu wstrząsów wtórnych. Po tygodniu od dramatu, liczba ofiar wynosi już ponad 34 tysiące osób. Jak szacuje ONZ, ta liczba może się nawet podwoić.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto