W woj. śląskim inspektorzy odwiedzili 35 restauracji, klubów, barów na dworcach, barów mlecznych, punktów fast food oraz placówki serwujące jedzenie w miejscach letniego i zimowego wypoczynku. Tylko w dwóch z nich (w Brennej i Częstochowie) kontrolerzy nie dopatrzyli się uchybień.
Okazuje się, że w to punktach tzw. małej gastronomii dostaniesz takie danie, jakie zamówiłeś, bez zamiany produktów na zastępcze i bez ubytków na gramaturze. Tam też prawidłowo wydadzą resztę, paragon i nie doliczą sobie napiwku. Kontrolerzy przyjrzeli się też datom ważności oraz sposobom przetrzymywania produktów. Efekt? Najgorzej wypadły restauracje i kluby w miejscowościach turystycznych. Dietetycy jednak przestrzegają - stałe jedzenie w fast foodach może się dla nas źle skończyć.
Chcesz zdrowo jeść? Gotuj sam
Rozmowa z Katarzyną Purak, doradcą żywieniowym z Galatea w Katowicach
Powinniśmy stosować się do wyników raportu UOKiK?
Nie traktowałabym tak samo barów mlecznych i różnego rodzaju lokali typu fast food. W zjedzeniu pierożków bez skwarków czy naleśników, popiciu ich kompotem nie ma nic złego, a to przecież nieodłączne pozycje w menu barów mlecznych. Rzecz jasna, jeśli ten posiłek ma być naszym obiadem, to w domu drugiego już nie gotujemy. W fast foodach serwują nam dania z produktów przetworzonych, a to puste kalorie. Takie posiłki nie są pełnowartościowe.
To co zrobić?
Istotną rzeczą jest to, aby samemu gotować - nawet podczas wakacji. Zamiast wybrać się z całą rodziną do restauracji na rybę, lepiej kupić ją rano prosto od rybaka i przyrządzić na grillu. Będzie zdrowiej, taniej, smaczniej i jeśli kupimy 150 gr ryby, to zjemy dokładnie 150 gr ryby. Jeśli jesteśmy smakoszami koktajli czy shaków z fast foodów, to też lepiej sami zróbmy w domu koktajl ze świeżych owoców.
Jemy oczami, ale rozum nie śpi
Rozmowa z dr Beatą Całyniuk z Zakładu Żywienia Człowieka Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach
Im jesteśmy bliżej fast foodów, tym bardziej cieknie nam ślinka. Dlaczego?
Tak samo będzie, kiedy zbliżymy się do restauracji, pubu, a nawet supermarketu. Chodzi o każde miejsce, w którym jest ładnie wyglądające lub ładnie podane jedzenie. Wtedy w naszym organizmie rozpoczyna się proces trawienia. Praca ślinianek to wówczas naturalna reakcja.
Mamy na nią wpływ?
To przecież my decydujemy, co zjemy w tej chwili. Do tego podstawą diety jest zachowanie umiaru.
Jedzenie musi być koniecznie ładnie podane?
Wzrok i smak współgrają ze sobą. Jak dostaniemy talerz z przystrojoną potrawą, reakcja będzie o wiele szybsza.
A jak jest ze zdjęciami, np. hamburgera?
Można to łatwo sprawdzić. Wystarczy, że zaczniemy przeglądać obrazki w książce kucharskiej. Musielibyśmy być bardzo głodni, żeby zdjęcie rozbudziło nasz apetyt.
Gdzie w naszym regionie jadłeś ostatnio tanio i dobrze?
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?