Przemarsz górników w Rudzie Śląskiej. Nieprzejezdna była ul. Niedurnego [ZDJĘCIA, WIDEO]

We wtorek w Rudzie Śląskiej odbyła się manifestacja górnicza podobna do tych sprzed dziesięciu miesięcy, gdy kopalniom Kompanii Węglowej groziło zamknięcie. Więcej niż o kopalniach, mówiono jednak o polityce rządu i potrzebie zmian. Manifestacja była skoncentrowana wokół daty 25 października, czyli dnia, w którym pójdziemy do wyborczych urn.

Choć manifestacja ruszyła we wtorek spod rudzkiej kopalni „Pokój”, na protest przyszli też przedstawiciele kopalń Węglokoksu czy Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Nie zabrakło też licznych przedstawicieli górniczych związków zawodowych.

Manifestacja miała charakter skrajnie polityczny. Górnicy protestowali przeciwko niezrealizowanym obietnicom rządu Ewy Kopacz, o czym przypominały transparenty z wizerunkiem premier oraz dość wymowna trumna z napisem „Śp. PO i PSL”. Wszystkie wypowiedzi polityków i związkowców były natomiast skoncentrowane wokół daty 25 października, czyli dnia, w którym będziemy dokonywać decyzji przy urnach wyborczych.

– W sporze władzy z ludźmi, to ludzie zawsze mają rację. Ta władza, która rządzi nami od ośmiu lat, dawno o tym zapomniała - grzmiał z mównicy Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ „Sierpień 80”. Z kolei Dominik Kolorz, przewodniczy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”, odniósł się do pomysłu przekazania 11 bankrutujących kopalń do TF Silesia, które miałoby zagwarantować im płynność finansową.

– Na początku obiecano nam, że powstanie Nowa Kompania Węglowa. Dwa tygodnie temu obiecano nam kolejny cud! Nowa kompania miała przejść do Towarzystwa Finansowego Silesia, czyli firmy, która ma jeden kibel, jeden mały sekretariat i emerytkę za sekretarkę i prezesa. To wstyd i hańba dla polskiego górnictwa, żeby największa firma górnicza w Europie miała się naprawiać pod skrzydłami Silesi - mówił w ostrych słowach Kolorz.

Jak dodał, walka o górnictwo nie ma na celu wyłudzenia pieniędzy od podatników. – Górnictwo w ostatnich ośmiu latach odprowadziło do budżetu państwa 9 miliardów złotych – podkreślał związkowiec.

Do polityki rządu krytycznie odnosiła się również prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic. – Nie dotrzymano słowa ani wam, ani samorządowcom. Miano nas informować o wszystkim, co dzieje się w górnictwie, a nie jesteśmy informowani do dziś - mówiła prezydent.

Na manifestacji pojawili się również przedstawiciele Zjednoczonej Lewicy oraz komitetu Kukiz’15. W Rudzie Śląskiej była nawet Barbara Nowacka, choć głosu podczas protestu nie zabrała.

Początek 2015 roku minął w Rudzie Śląskiej pod znakiem protestów górniczych. Pracownicy KWK Pokój sprzeciwiali się decyzji o likwidacji rudzkiej kopalni, która zatrudnia około 2 tys. osób. Ostatecznie strona rządowa zapowiedziała, że nierentowna kopalnia zostanie wyciągnięta z kryzysu, a do końca września powstanie tzw. Nowa Kompania Węglowa. Choć termin już dawno minął, nowej spółki wcale nie powołano.
_
„Już w najbliższy wtorek 13 października br. z pod naszej kopalni wyruszy wielka manifestacja pod Urząd Miejski w Rudzie Śląskiej. Jej celem będzie protest w związku z niedotrzymaniem przez stronę rządową porozumienia z dnia 17 stycznia br. zawartego ze stroną społeczną_” – czytamy w komunikacie WZZ Sierpień 80 przy kopalni Pokój.

Protest rozpocznie się o godz. 14:30 i potrwa do 16:30.

W związku z planowanym na dziś przemarszem górników od godz. 14.30 do 16.30 na odcinku ul. Niedurnego od ronda Górników do Urzędu Miasta Ruda Śląska wystąpią utrudnienia w ruchu kołowym. - Prosimy o ostrożność i zaplanowanie trasy przejazdu innymi drogami - apelują w rudzkim UM.