Po odwołaniu pierwszej kolejki spotkań rundy wiosennej, piłkarze I ligi wznawiają rozgrywki. To samo uczyni drugi front. Zgodnie z terminarzem na boiska miały w tę sobotę wyjść również zespoły III ligi oraz niższych klas, które podlegają Śląskiemu Związkowi Piłki Nożnej. Wydział Gier postanowił jednak przełożyć inaugurację. W komunikacie czytamy:
"Na skutek długotrwałych niekorzystnych warunków atmosferycznych, które uniemożliwiły przygotowanie boisk do rozgrywek, Wydział Gier Śląskiego Związku Piłki Nożnej postanowił odwołać pierwszą kolejkę rundy wiosennej 2003: III ligi, IV ligi i klas okręgowych. Równocześnie WG ustala rozegranie I kolejki rundy wiosennej 2003 na dzień 16 kwietnia 2003, o godzinie 16."
Nie wszystkim ta decyzja była na rękę.
- Praktycznie od zakończenia pierwszej rundy żyliśmy i przygotowywaliśmy się do pierwszego meczu, w którym mieliśmy zagrać z Piastem - twierdzi trener Zagłębia Sosnowiec, Krzysztof Tochel. - Nie muszę mówić ile znaczy dla nas tens mecz. Mieliśmy już spotkanie z kibicami, ustaliliśmy oprawę tego wydarzenia. My możemy dzisiaj już grać, boisko jest w bardzo dobrym stanie.
W Gliwicach patrzą na to inaczej.
- Uważam to za rozsądną decyzję - powiedział dyrektor Piasta Gliwice, Andrzej Tarachulski. - W III lidze nie potrzebujemy dodatkowych terminów. Ważne jest w tym wszystkim zdrowie zawodników, ale także dobro kibica. Gramy przede wszystkim dla nich. Nie można zapominać również o murawie, która po takim graniu przypominałaby kartoflisko.
Chyba nikogo nie stać w III lidze na takie zabiegi jakie poczyniono na stadionie Wisły. Szkoda tylko, że ta decyzja zapadła tak późno. Kluby, które miały grać u siebie, już przygotowały się do tych spotkań, wydrukowano afisze, zamówiono ochronę. Teraz trzeba wszystko odwołać.
Zastrzeżenia dyrektora gliwickiego klubu odpiera wiceprzewodniczący WG Śląskiego ZPN, Teodor Wawoczny, który podpisał się pod oficjalnym komunikatem.
- Nie jest to moja decyzja, ale całego wydziału, w którym jest 20 osób - mówi Wawoczny. - Była jednogłośna. Na czwartkowym posiedzeniu WG ustaliliśmy, że czekamy do wtorku i wtedy po zapoznaniu się z komunikatami pogodowymi, wydamy decyzję. Zapowiadane są opady, temperatura ma spaść poniżej zera. Odebraliśmy wiele próśb o przełożenie kolejki, kluby nie są za bogate i muszą dbać o swoje murawy. Ustalaliśmy tak terminarz, aby grać tylko w soboty i mieć w zanadrzu wolne środy. Teraz to wykorzystaliśmy.
Jak zwykle, w takich sytuacjach, opinie są podzielone. Na boiska wychodzą piłkarze I i II ligi i nie należy sądzić, że murawy w Chorzowie, Zabrzu, Katowicach czy Wodzisławiu są w lepszym stanie niż trzecioligowców. Decyzja już zapadła. Na inaugurację w III lidze trzeba będzie jeszcze poczekać.
Dariusz Fornalak, trener Rozwoju
Mieliśmy grać u siebie, ale zainaugurujemy rozgrywki meczem wyjazdowym. Szkoda. Na dzisiaj nasze boisko nadaje się do gry, zwłaszcza że za oknami świeci słońce i gdyby tak było do soboty, to nie byłoby przeszkód, by rozegrać ligowe spotkanie. mamy taki klimat i warto wcześniej się nad tym zastanowić.
Piotr Wieczorek, trener Carbo
Nie jestem za przekładaniem spotkań, ale decyzji się nie zmieni. Z czterech spotkań trzy mieliśmy grać u siebie i z pewnością nasza murawa bardzo by ucierpiała. Z powodu złego stanu naszej murawy musieliśmy odwołać dwa ostatnie zaplanowane w okresie przygotowawczym sparingi z Unią Racibórz i Podbeskidziem.
Krzysztof Wiernik, trener MKS Myszków
Decyzja już zapała i nie zamierzam jej podważać. Z pewnością dla wielu klubów to dobra decyzja. My rozpoczęliśmy przygotowania później niż inne zespoły, stąd przełożenie inauguracji o tydzień działa na naszą korzyść. jestem zadowolony z takiej decyzji.
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?