Nadal nie wiadomo, jaki po przebudowie będzie katowicki rynek. Plan był taki, aby był schludny i przestał przypominać zajezdnię tramwajową. To ostatnie się nie uda. Na rynku w stolicy aglomeracji stanął bowiem las stalowych słupów. Jest ich w sumie 28, a będzie jeszcze więcej. Drugie tyle stanie na alei Korfantego od rynku do ronda.
Słupy "zdobią" deptak powstający na ulicy św. Jana, są też przy nowym torowisku na rynku, a sześć stoi na ulicy Warszawskiej. W przyszłości będą podtrzymywały trakcję tramwajową i pełniły funkcję latarni. Wszystkie są wysokie na ponad 10 metrów, u nasady o średnicy 32 centymetrów, u szczytu - 16 cm.
Oprócz wymiarów łączy je to, że jednakowo szpecą główny plac w Katowicach. Zostały zaproponowane przez konsorcjum na czele z firmą Redan, zatrudnioną przez katowicki magistrat do zaprojektowania przebudowy centrum Katowic. To to samo konsorcjum, któremu urzędnicy powierzyli zaprojektowanie przestrzeni publicznych na rynku. Pomysły architektów ze Szczecina - m.in. rzeźby koni na rynku - nie zyskały jednak uznania w oczach władz Katowic. Dlatego konsorcjum pozostawiono projektowanie infrastruktury (tory, jezdnie, koryto Rawy) na linii Rondo - Rynek, a sprawy estetyczne - tj. wygląd rynku - miał zostać rozstrzygnięty w międzynarodowym konkursie. Konkurs się nie udał, bo nie przyznano pierwszej nagrody, dlatego do 20 września trwa przetarg na projekt przestrzeni publicznych na obszarze od ul. Moniuszki do południowej granicy rynku.
W międzyczasie, w ramach pierwszego etapu przebudowy Rondo - Rynek (przebudowa torowisk za 28 mln zł; drugi etap realizowany w przyszłym roku to przebudowa jezdni i pierzei al. Korfantego oraz koryta Rawy; trzeci w 2014 r. - rynek) stanęły wspomniane słupy. Ani ładne, ani eleganckie. Urzędnicy stwierdzili jednak, że użyteczne.
- Względy estetyczne były jednym z wielu czynników branych pod uwagę przez inżyniera kontraktu i miasto przy ocenie projektu trakcji - odpowiada Daniel Muc, rzecznik przebudowy centrum Katowic. Przeważyły, jak twierdzi względy praktyczne: po nowych torach mają kursować nowe, szybsze tramwaje, trakcja musi wytrzymać cięższe napięcie. - Na zawieszenie trakcji na elewacji kamienic nie zgodzili się właściciele z ulicy św. Jana, a na rynku budynki są od torów zbyt oddalone - wyjaśnia Muc. Przed przebudową tory też były oddalone od budynków, mimo to słupów było mniej. Ale i na to jest odpowiedź: urzędnicy rozważali inne rozwiązania. - Uznano, że i pod względem estetycznym i technicznym to zaproponowane jest do zaakceptowania - dodaje rzecznik.
Efekt urzędniczej analizy jest taki, że katowicki rynek po przebudowie będzie tak jak i przed przypominał tramwajową zajezdnię, tyle że trakcyjnych słupów będzie więcej.
Dobra wiadomość jest taka, że słupy, jeśli urzędnicy zorientują się, że uroku centrum Katowic nie dodają - choć na razie się na to nie zanosi - można usunąć. - Będzie je można zdemontować, jeśli zostanie podjęta decyzja o jakiejś modyfikacji tego układu - wyjaśnia Muc. Czy zostanie? Nie wiadomo. Sporo może zmienić przetarg na zaprojektowanie przestrzeni publicznych na rynku. Jeśli wybrana w przetargu pracownia, podczas prac projektowych przestrzeni rynku, oceni, że słupy nijak do ich wizji nie pasują, mogą spróbować przekonać urzędników. Co wówczas? - Nie chcę spekulować - ucina rzecznik.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?