Protestujący mieszkańcy obawiają się, że jeżeli powstanie Centralny Port Komunikacyjny ich domy, osiedla, szkoły, zabytki i przyroda przestaną istnieć, bo zniszczy je sama budowa. Inwestycja docelowo ma powstać między Warszawą a Łodzią. Plany zakładają rozbudowę linii kolejowych w Polsce, w tym na odcinku Katowice-Ostrawa.
Istnieje kilka wariantów, według których przedsięwzięcie może zostać zrealizowane. Tak jak w przypadku innych miast w Polsce, plany rozbudowy linii kolejowej na terenie Katowic, zakładają mocną ingerencję w zabudowę mieszkaniową.
- W tej chwili mój dom jest w błękitnej linii. Jest bezpośrednio zagrożony wyburzeniem. Chcę głośno powiedzieć, że się na to nie zgadzam - mówi Magda Wilde, jedna z protestujących. - Jesteśmy przeciwko generalnej koncepcji całego portu komunikacyjnego oraz kolei dużych prędkości. Uważamy ten pomysł za megalomański. Kwestie transportu w Polsce można rozwiązać zdecydowanie inaczej - dodaje.
Katowice. Protest na rondzie w Piotrkowicach. Nie dla CPK
Nie wszyscy mieszkańcy są dostatecznie poinformowani o planach CPK, w związku z inwestycją, do skrzynek pocztowych mieszkańców dzielnic, przez którą mogą przebiegać nowe połączenia kolejowe, czyli Podlesia, Piotrowic, Zarzecza i Kostuchny, trafiły listy od Marcina Krupy.
Prezydent zapowiedział, że będzie gromadzić ważne informacje dotyczące inwestycji, po to by dzielić się nimi z mieszkańcami. Są one publikowane m. in. na stronie internetowej urzędu miasta. Na ten moment to m. in. mapy z przebiegiem planowanej linii kolejowej w różnych wariantach, a także odnośniki do ankiety on-line, którą uruchomiło CPK. Będzie ona aktywna do 15 marca.
- Najważniejsze dla nas jest, aby jak największa liczba katowiczan była rzetelnie poinformowana o konsekwencjach budowy CPK. Zainteresowanie akcją protestacyjną jest duże, a odzew pozytywny. Mieszkańcy będą brać udział w konsultacjach. Tu chodzi o dobro naszych dzielnic - podkreśla radna Katowic Beata Bala.
Pierwsze konsultacje już za nami. Zorganizowano je w 4 lutego w sali koncertowej Instytucji Kultury Katowice Miasto Ogrodów przy Placu Sejmu Śląskiego 2. Drugie zaplanowano na 14 lutego o godz. 17.30 w auli Górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej przy ul. Harcerzy Września 3.
Katowice są kolejnym miastem, które dołącza się do protestu. W styczniu manifestowali w tej sprawie mieszkańcy sołectw w Czerwionce-Leszczynach oraz w Mikołowie.
- Jesteśmy tym zdruzgotani i przytłoczeni - mówił nam podczas manifestacji w Mikołowie Wojciech Wałęga, jeden z protestujących. - Szukaliśmy bardzo długo, żeby osiedlić się w spokojnym i cichym miejscu na Śląsku. Mamy tutaj piękny, bezcenny ogród botaniczny, przepiękne przyrodnicze rejony. Ten, kto tego nie widział, nie jest w stanie tego docenić. Nagle jakiś decydent w Warszawie, kreśli linię, która niszczy to wszystko. Na Śląsku mamy wiele zdegradowanych przemysłowych terenów, mamy tak wiele terenów kolejowych i trakcji, które są nieczynne, które czasem nie zawierają już torowisk. Nikt się tym nie zajmuje, tymczasem prowadzi się kolejne tory kolejowe, przez piękne przyrodnicze tereny. Nie rozumiem tego - dodaje.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?