Kary dożywotniego pozbawienia wolności i 50 tys. zł grzywny dla Ryszarda Niemczyka zażądał wczoraj prokurator. Wprawdzie sąd wyda wyrok dopiero za dwa tygodnie, ale już dziś można domniemywać, że kara nie będzie tak surowa.
Najpoważniejszy zarzut to zabójstwo Pershinga, domniemanego szefa mafii pruszkowskiej. Niemczyk miał zabić wspólnie z Ryszardem Boguckim, skazanym już prawomocnie za ten czyn na 25 lat więzienia. W postępowaniu dowodowym wykazywano, że to Bogucki pociągnął za spust i był mózgiem przestępstwa, dokonanego w grudniu 1999 roku w Zakopanem. Niemczyk go osłaniał strzelając w powietrze.
- Zdaniem prokuratury kara dożywocia jest adekwatna do popełnionego czynu. O taką samą karę wnosiliśmy dla Ryszarda Boguckiego - wyjaśnia Leszek Sroka z katowickiej Prokuratury Okręgowej.
Ryszard Niemczyk oskarżony został o 13 przestępstw, także o zorganizowanie grupy przestępczej o charakterze zbrojnym, napad na konwój Prosper Banku w Bielsku, skąd skradziono ponad 600 tys. zł, uprowadzenia, nielegalne posiadanie broni, posługiwanie się fałszywymi dokumentami, ucieczkę z wadowickiego więzienia, po której szukano go przez pięć lat. Wyłączając zabójstwo Pershinga, suma kar, jakich zażądał dla niego prokurator, wyniosła 51 lat.
Zdaniem oskarżyciela Bogucki z Niemczykiem razem planowali zabójstwo Andrzeja K. ps. Pershing, mieli do siebie zaufanie. Potwierdzili ten fakt świadkowie koronni. Niemczyk zaprzecza, by zamierzał zabić Pershinga, sądził, że ma go uprowadzić. Co do pozostałych zarzutów - przedstawia własną ich wersję.
Sąd odczytał opinię o Niemczyku przygotowaną przez kierownictwo aresztu w Raciborzu, gdzie przebywa od chwili sprowadzenia go do Polski z Niemiec: nie stwarza problemów, nie okazuje agresji i niezadowolenia, wypowiada się z umiarem, nigdy się nie nudzi, dużo czyta i bierze udziały w konkursach kulturalno-oświatowych.
Dla drugiego z oskarżonych w tym procesie - Piotra Sz. z Zakopanego, u którego schronili się Niemczyk i Bogucki po zabójstwie Pershinga, prokurator zażądał 2 lat pozbawienia wolności. Oskarżony pomógł im zatrzeć ślady (spalił obuwie), a potem zniknął i odnaleziono go po 6 latach w USA. Za tydzień mowy obrończe.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?