Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokurator na celowniku

ANNA CHAŁUPSKA
Zarzut ujawnienia tajemnicy służbowej i przekroczenia uprawnień przy nadzorowaniu prowadzonych postępowań, co w efekcie doprowadziło do umyślnego wypaczenia ich wyników, postawiła Prokuratura Okręgowa w Opolu Marianowi ...

Zarzut ujawnienia tajemnicy służbowej i przekroczenia uprawnień przy nadzorowaniu prowadzonych postępowań, co w efekcie doprowadziło do umyślnego wypaczenia ich wyników, postawiła Prokuratura Okręgowa w Opolu Marianowi M. z Prokuratury Rejonowej w Bielsku-Białej. Podejrzany odpiera zarzuty.

Marian M. prowadził dwa postępowania w sprawie Tadeusza B., mieszkańca Bielska-Białej. Jako prokurator Prokuratury Rejonowej zajmował się czynami, które B. popełnił od marca do maja 1999 roku. Trzy lata temu Tadeusz B. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Mężczyzna znany był w środowisku gangsterskim i miał tam wysoką pozycję. Od kilku lat figuruje w policyjnych kartotekach. Dopuścił się m.in. wymuszeń rozbójniczych. Przygotowywał i zlecał napady, w tym także na stację benzynową w Makowie Podhalańskim. W innym napadzie, na stację BP w Bielsku-Białej, sam brał udział. B. jest jednym z pierwszych na liście oskarżonych w procesie gangu ,Krakowiaka". Obecnie, z uwagi na chorobę serca, przebywa na wolności. Stawia się jednak na toczące się w Katowicach rozprawy gangu.

Według opolskiej prokuratury, Marian M. ułatwił mu dostęp do służbowych tajemnic. W rezultacie postępowania wobec Tadeusza B. umorzono, gdy tymczasem powinny zakończyć się postawieniem mu konkretnych zarzutów.

- Marian M. nie skorzystał z dowodów zabezpieczonych podczas śledztwa, m.in. z taśmy wideo z nagraniem napadu na stację BP. Nie dokonał w ogóle analizy tego dowodu. Zrobiliśmy to dopiero podczas naszego śledztwa w jego sprawie, dzięki czemu postępowanie przeciwko Tadeuszowi B. mogło ponownie rozpocząć się w bielskiej Prokuraturze Okręgowej - powiedział "DZ" Włodzimierz Ostrowski, zastępca prokuratora okręgowego w Opolu. Przyznał, że sprawa bielskiego prokuratora być może już wcześniej znalazłaby finał, gdyby nie dwuletnie postępowanie w sprawie odebrania mu immunitetu. Udało się to dopiero niedawno. Oprócz sprawy karnej wszczęto także przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne.

- Wydaliśmy postanowienie o zawieszeniu w czynnościach służbowych Mariana M. Prokurator M. złożył jednak na nie zażalenie. Rozpatrzy je Sąd Rejonowy w Opolu - poinformował prok. Ostrowski. Dodał, że nie wiadomo na razie, czy proces przeciwko Marianowi M. toczyć się będzie w Bielsku-Białej. Być może, aby nie zachodziło podejrzenie o wykorzystywanie układów, Sąd Najwyższy wyznaczy inne miejsce.

Janusz Jaros, szef Prokuratury Rejonowej w Bielsku-Białej, nie chce komentować zarzutów postawionych Marianowi M.

- Sprawa ma tajny charakter i na tym etapie nie będziemy się na ten temat wypowiadać - stwierdził.

Sam Marian M. nie bał się z nami rozmawiać. Spokojnym głosem wyjaśnił, że posiada argumenty przemawiające za swoją niewinnością: - To będzie dla mnie najważniejszy proces w życiu, a prowadziłem ich wiele w swojej 25-letniej karierze zawodowej. W tym jednak po raz pierwszy wystąpię w roli oskarżonego. Niektóre z argumentów sygnalizowałem już opolskiej prokuraturze. Na tym etapie śledztwa nie mogłem jednak wszystkich ujawnić. Prokuratura w Opolu przywiązana jest do swojej koncepcji i ja to rozumiem. W tej sprawie należy jednak bardzo ostrożnie stawiać oceny - powiedział.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto