Architekt Aleksander Franta uważa, że gmina Katowice łamie prawo wydając pozwolenia na budowę kolejnych bloków na os. Tysiąclecia. Miasto odpiera zarzuty. Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Katowicach odbędzie się druga rozprawa w tej sprawie.
Projekt osiedla Tysiąclecia stworzyła na przełomie lat 50. i 60. pracownia architektoniczna, w której pracowali m.in. Franta i Henryk Buszko. – W 1956 roku na pytanie Jerzego Ziętka, co można zrobić z terenem pomiędzy Katowicami a Chorzowem, odpowiedzieliśmy, że jest możliwe wprowadzenie tam mieszkaniówki bardzo luźno usytuowanej, ale tak silnie zazielenionej, żeby była integralną częścią pobliskiego parku – mówi Franta.
Systematycznie na osiedlu powstawały kolejne budynki, a jako ostanie zostały zbudowane tzw. kukurydze. – Wtedy w gruncie rzeczy osiedle zostało ustalone i jest utworem architektoniczno-urbanistycznym, czyli obejmującym duży obszar z wieloma obiektami. Do moich osobistych praw należy integralność utworu. Prawo autorskie zakazuje robienia zmian właścicielowi nieruchomości bez zgody twórcy – argumentuje architekt.
Po raz pierwszy zaprotestował, kiedy kilka lat temu Spółdzielnia Mieszkaniowa „Piast” ogłosiła konkurs na projekt budynku w pobliżu Ronda Sławika na dolnym Tysiącleciu. Mimo uwag Franty i Buszki, blok powstał. – Miasto zignorowało nasze ostrzeżenia, że wydanie pozwolenia na budowę będzie nosiło wadę prawną. W ten sposób powstał wspomniany budynek mieszkalny oraz sklepy Leader Price i Lidl – mówi Franta. – Dlatego parę miesięcy temu zwróciłem się do sądu o ochronę praw autorskich. Muszę wykazać, że gmina narusza prawo budowlane, które mówi, że właściciel ma prawo do zabudowy pod warunkiem zgodności z przepisami. Nie mówi z którymi przepisami, a to oznacza, że ze wszystkimi, również z prawem autorskim.
Jak mówi Waldemar Bojarun, rzecznik Urzędu Miasta, gmina jest zdziwiona pozwem Franty. – Stoimy na stanowisku, że ani z prawa budowlanego, ani z ustawy o prawach autorskim i prawach pokrewnych nie wynika obowiązek sprawdzania przez administrację architektoniczno-budowlaną, w tym wypadku miasto, czy projekt nie narusza czyichś praw autorskich.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?