Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces Dariusza N., oskarżonego o zabicie byłego piłkarza GKS Katowice. Odbyła się kolejna rozprawa w Sądzie Okręgowym

Olga Krzyżyk
Olga Krzyżyk
Proces przeciwko Dariuszowi N., oskarżonego o zabójstwo byłego piłkarza GKS Katowice
Proces przeciwko Dariuszowi N., oskarżonego o zabójstwo byłego piłkarza GKS Katowice Olga Krzyżyk
Proces przeciwko Dariuszowi N. trwa. Kolejna rozprawa odbyła się w Sądzie Okręgowym w Katowicach 6 lutego 2020 roku. Dariusz N. oskarżony jest o udział w bójce i zabójstwo 19-letniego Dominika Koszowskiego, byłego piłkarza GKS Katowice oraz o usiłowanie zabójstwa ojca 19-latka. Śledztwo dotyczy sytuacji z 21 sierpnia 2016 roku. W trakcie dzisiejszego procesu Dariusz N. złożył szereg wniosków dowodowych.

Dariusz N. oskarżony o zabójstwo. Nie przyznaje się do winy

W wydziale karnym Sądu Okręgowego w Katowicach, 6 lutego 2020 roku, odbył się kolejny proces przeciwko Dariuszowi N., oskarżonemu o zabójstwo 19-letniego Dominika Koszowskiego, byłego piłkarza GKS oraz o usiłowanie zabójstwa jego ojca. Do zabójstwa 19-latka doszło 21 sierpnia 2016 roku. Młody zawodnik zmarł w szpitalu po otrzymaniu dwóch ciosów nożem w klatkę piersiową. Nożem ugodzony został także drugi mężczyzna - ojciec 19-latka.

Tuż po tym zdarzeniu zatrzymano kilka osób, które brały udział w tym dniu w bójce, do której doszło na ulicy 3 Maja w Katowicach w pobliżu dworca PKP. Dariusz N. ostatecznie został zatrzymany 24 października 2017 roku na terenie Hiszpanii. Mężczyzna ukrywał się przez 14 miesięcy. Na początku 2018 roku Dariusz N. przekazany został do Polski na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Przypomnijmy, że Dariusz N. zmienił swój wygląd. Doszło do tego w trakcie ucieczki z Polski i ukrywania się przed organami ścigania. Mężczyzna przeszedł operację plastyczną w Pradze. Został zatrzymany podczas ładowania przesyłki z narkotykami w hiszpańskiej Katalonii. Zdradził go tatuaż klubu GKS Katowice.

Dariusz N. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt. I właśnie z aresztu Dariusz N. został doprowadzony na rozprawę w Sądzie Okręgowym w Katowicach.

Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia

Proces Dariusza N. w Sądzie Okręgowym w Katowicach

Proces rozpoczął się po godzinie 9.30. Na sali rozpraw był oskarżony Dariusz N., jego obrońca adwokat z wyboru Tomasz Rybczyński, prokurator Michał Binkiewicz i oskarżyciele posiłkowi. Oskarżony Dariusz N. złożył przed rozprawą szereg wniosków dowodowych, do których w procesie odniósł się sąd.

Sąd przychylił się do wniosku oskarżonego w sprawie wyłączenia jawności rozprawy na czas przesłuchania świadków Daniela N., Damian Ż. czy Rafała K. Kolejny wniosek dowodowy Dariusza N. dotyczył przesłuchania kolejnych świadków, których miał rozpoznać na monitoringu. Chodzi o kilka osób, które zarejestrował monitoring z miejsca zdarzenia z 21 sierpnia 2016 roku.

- Za zgodą sądu otrzymałem dostęp do nagrania z monitoringu. Ostatni raz widziałem to nagranie z miesiąc temu. Dysponuję obecnie zdjęciami. Osoby te mogą stwierdzić czy jestem uwidoczniony na tych nagraniach z monitoringu i czy byłem na miejscu zdarzenia - mówił oskarżony Dariusz N.

Prokurator Michał Binkiewicz stwierdził, że jego wątpliwości budzi fakt, że oskarżony rozpoznaje inne znajome osoby na nagraniu monitoringu, ale nie rozpoznaje siebie. Jak stwierdził, w toku postępowania przygotowawczego starano się zidentyfikować wszystkie osoby z miejsca zdarzenia.

- Wszystkie osoby z miejsca zdarzenia, które brały udział w bójce zostały zidentyfikowane. Relacje oskarżonego są niewiarygodne - stwierdził prokurator Michał Binkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Dariusz N. następnie oświadczył, że te osoby, które wskazał, że są widoczne na nagraniu z monitoringu mogą wskazać czy on również jest na nagraniu. Jak stwierdził oskarżony zapoznał się wcześniej z zeznaniami m.in. Dawida P., który miał jeździł tak jak on na mecze. Ponadto Dariusz N. oznajmił, że prowadził kiedyś sklep kibica i osoby, które widać na monitoringu, miały przychodzić tam na zakupy.

Kolejny wniosek dowodowy Dariusza N. z 31 stycznia 2020 roku dotyczył przesłuchania kolejnych osób, które miał zarejestrować monitoring miejski z dworca PKP. Wśród nich miały być osoby, które rozmawiały z mężczyzną w kapeluszu. Dariusz N. nie przyznaje się, że to on jest mężczyzną w kapeluszu.

- Wniosek oskarżonego dotyczący przesłuchania świadków ma na celu to, że osoby te mogą potwierdzić, że w rzeczywistości osoba w kapeluszu, z którą rozmawiają na dworcu, to nie był oskarżony Dariusz N. - mówił obrońca Tomasz Rybczyński.

Pogrzeb Dominika Koszowskiego w kościele w Bogucicach

Katowice: Pogrzeb 19-letniego Dominika. Kibice GKS żegnają p...

Oskarżony jednak nie podał danych osobowych mężczyzny w kapeluszu. Z imienia i nazwiska wymieniał jednak inne znajome dla siebie osoby, które zarejestrował monitoring.

Sędzia przewodnicząca Monika Szylo zdecydowała, że decyzja w sprawie tych wniosków o przesłuchanie osób z monitoringu zapadnie na kolejnej rozprawie. Następnie rozpoczęło się przesłuchanie dwóch biegłych w kwestii sądowej. Związane jest to m.in. z tym, że oskarżony podważył m.in. opinię z badań DNA, które miały potwierdzić istnienie DNA oskarżonego na bezrękawniku ofiary.

Obie biegłe wydały opinie po zapoznaniu się z aktami sprawy i treścią pism oskarżonego, który zarzuca nieprawidłowości w opinii. Biegłe przygotowywały wyjaśnienia, które przedstawiły w formie pisemnej i ustnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto