Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydenckie przymiarki w Katowicach

Agata Pustułka
Andrzej Sośnierz
Andrzej Sośnierz fot. Marzena Bugała.
Andrzej Sośnierz, jedna z najbarwniejszych postaci śląskiej sceny politycznej, dziś poseł PiS, kiedyś związany z Platformą Obywatelską, ma być kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Katowic.

- Pan Sośnierz wyraził wstępne zainteresowanie startem. Ostateczne zdanie należeć będzie jednak do władz krajowych, które będą podejmowały decyzje dotyczące kandydatów z kluczowych miast, a takim są Katowice - studzi emocje Piotr Pietrasz, szef katowickiego PiS.

- Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Jeśli wystartuję, to tylko po to, by wygrać. W innym przypadku nie ma to sensu - tak dyplomatycznie o starcie w wyborach na prezydenta mówi sam Sośnierz.

I wie co mówi. W 2002 roku po raz pierwszy zmierzył się z Uszokiem i musiał uznać przewagę przeciwnika, choć i tak udało mu się zdobyć 15 proc. głosów.

W ostatnich wyborach przeciwko "dożywotniemu" prezydentowi Katowic wystąpił syn Sośnierza - Dobromir, który zdobył poparcie 1,5 proc. wyborców, przy 73-procentowej wygranej Uszoka.

- Jak tak dalej pójdzie, to wnuki kontrkandydatów Uszoka będą z nim walczyć o prezydenturę - śmieje się dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.

Jego zdaniem, Uszok przestanie być prezydentem dopiero wtedy, gdy przejdzie na emeryturę. - Najprawdopodobniej czeka nas kolejna pełna marazmu kadencja w wydaniu Piotra Uszoka, który skutecznie dba o swój twardy elektorat parafialny i kompletnie nic nie robi sobie z coraz głośniejszej i poważniejszej krytyki - dodaje dr Słupik.

Na dodatek prezydent Uszok umiejętnie pozbywa się groźnych przeciwników. Po Katowicach krąży wieść, że byłemu wojewodzie śląskiemu Tomaszowi Pietrzykowskiemu już zaproponował stanowisko wiceprezydenta po przyszłorocznych wyborach, byle tylko temu młodemu i obiecującemu politykowi wybić z głowy kandydowanie.

- Dementuję te informacje - zarzeka się Pietrzykowski, który przyznaje, że za symboliczne wynagrodzenie przygotowywał dla Urzędu Miasta kilka ekspertyz dotyczących ul. Mariackiej, a teraz doradza w sprawie roszczeń spółki Giesche. - Poza tym naprawdę uważam, że prezydentem na kolejną kadencję powinien być Uszok. Wreszcie skoncentrował się na najważniejszym, czyli przebudowie centrum. Przerwanie tych działań i, nie daj Boże, wywrócenie ich przez jakiegoś następcę byłoby dramatyczne w skutkach - mówi Pietrzykowski.

Decydującą dla wyborów w Katowicach sprawą będzie nazwisko kandydata Platformy Obywatelskiej. Tzw. kandydatem naturalnym wydaje się obecny wicewojewoda i szef katowickich struktur Adam Matusiewicz. Ostateczna deklaracja z jego strony nie padła. - W lutym powiemy, kto startuje - przyznaje Matusiewicz, który nie ukrywa, że parcie na to, by wystawić własnego i mocnego kandydata, jest w PO ogromne.

Na giełdzie nazwisk pojawiły się ciekawe kandydatury, np. Krystyny Bochenek, ale w tym wypadku była to dziennikarska kaczka. Do poważnych kandydatów wciąż należy też zaliczyć wojewodę śląskiego Zygmunta Łukaszczyka, ale przy jego aspiracjach prezydencki fotel to chyba za mało. Dr Słupik wymienia też nazwisko prezesa Ruchu Autonomii Śląska Jerzego Gorzelika.

- Ale żeby zagrozić Uszokowi, już trzeba zacząć kampanię. Tymczasem obawiam się, że Sośnierz będzie hamletyzował jak Andrzej Olechowski, który chce mieć ciastko i zjeść ciastko. A inni bez walki uznają wygraną Uszoka - tłumaczy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto