Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawnicy uznali, że urzędnik nie złamał prawa, a moralności nie oceniali

Mariola Marklowska
Apteka  należąca do firmy „Tigle” w Bielsku-Białej.  jacek rojkowski
Apteka należąca do firmy „Tigle” w Bielsku-Białej. jacek rojkowski
W atmosferze skandalu odszedł ze stanowiska Robert Janiec, kierownik działu gospodarki lekiem w śląskim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia. Podał się do dymisji, kiedy dziennikarze odkryli, że jest wiceprezesem ...

W atmosferze skandalu odszedł ze stanowiska Robert Janiec, kierownik działu gospodarki lekiem w śląskim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia. Podał się do dymisji, kiedy dziennikarze odkryli, że jest wiceprezesem krakowskiej firmy Tigle, która jest właścicielem sieci aptek. Jedna z nich działa na terenie woj. śląskiego – w Bielsku-Białej.

W NFZ wszyscy wiedzieli, że Janiec – z wykształcenia farmaceuta, członek Okręgowej Izby Aptekarskiej w Katowicach – zatrudniając się w listopadzie 2002 roku w Śląskiej Kasie Chorych wcale nie zrezygnował z prowadzenia działalności gospodarczej. Był nie tylko wiceprezesem firmy Tigle, ale również udziałowcem kilku aptek działających pod szyldem „Medialis”. Mimo to powierzono mu stanowisko szefa działu gospodarki lekiem. Do końca zeszłego roku pracownicy tego działu przeprowadzali kontrole w aptekach (od początku tego roku zajmuje się tym wydział kontroli), a Janiec je zlecał! Miał dostęp do wszelkich informacji dotyczących m.in. refundacji leków!

Rok temu w czerwcu, Marek Piekarski – po objęciu stanowiska dyrektora śląskiego oddziału NFZ – poprosił swoich prawników o opinię w sprawie Jańca.

– Prawnicy uznali, że nie naruszył ustawy o powszechnym ubezpieczeniu w NFZ. Nie doszukali się konfliktu interesów – poinformował ∑ Ryszard Stelmaszczyk, rzecznik prasowy śląskiego oddziału NFZ. – Był cenionym fachowcem – dodał.
Niespełna trzy tygodnie temu kierownika działu gospodarki lekiem odwiedzili dziennikarze z „Polsatu”. Po ich wizycie złożył wypowiedzenie z prośbą o rozwiązanie umowy o pracę z dniem 28 czerwca. Nie podał żadnej przyczyny.

∑ zapytał go, dlaczego złożył wypowiedzenie i czy to prawda, że jest współwłaścicielem spółki, do której należy kilka aptek. Janiec dwukrotnie powtórzył, że nie musi odpowiadać na to pytanie, po czym się wyłączył. Zygmunt Klosa, naczelnik wydziału świadczeń zdrowotnych, bezpośredni przełożony Jańca, twierdzi, że nie wiedział nic o interesach swojego podwładnego. Kiedy z nim rozmawialiśmy kilka dni temu, nie wiedział nawet, dlaczego Janiec się zwolnił. Stwierdził jedynie, że od pewnego czasu nie ma go w pracy, a działem gospodarki lekiem kieruje teraz Sylwia Gądek, dotychczasowa zastępczyni Jańca.

Niewiele więcej miał do powiedzenia Marek Piekarski, dyrektor śląskiego oddziału NFZ.

– Wiedziałem tylko, że współpracuje z aptekami i jest współwłaścicielem jednej z nich – powiedział DZ. Tłumaczył, że Janiec nie złamał ustawy o NFZ, ponieważ apteki nie mają kontraktu z funduszem. Nic więcej nie chciał powiedzieć, bo – jak stwierdził – nie ma przed sobą dokumentów (zastaliśmy go w Bielsku-Białej), a ponadto „to nie jest rozmowa na telefon”. Kiedy ∑ próbował następnego dnia umówić się na rozmowę z dyrektorem w siedzibie NFZ, zdecydowanie odmówił.
mariola marklowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto