Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawie 1500 drzew wycięto pod budowę drogi wokół Nowego Nikiszowca. Drogę poprowadzono przez las. Słynny architekt nie kryje oburzenia

Justyna Przybytek - Pawlik
Justyna Przybytek - Pawlik
Układ drogowy wokół osiedla Nowy Nikiszowiec
Układ drogowy wokół osiedla Nowy Nikiszowiec Lucyna Nenow
Prawie 1500 drzew poszło pod topór w związku z budową układu drogowego dla osiedla Nowy Nikiszowiec w Katowicach. Wybudowano niespełna 1,4 kilometra nowej drogi i trzy ronda. Gigantyczną wycinkę kilka dni temu skrytykował w mediach społecznościowych architekt Robert Konieczny. - Wycinanie zieleni jest zbrodnią - komentuje w rozmowie z "DZ"

Olbrzymia wycinka pod budowę dróg do Nowego Nikiszowca

Nowy Nikiszowiec to osiedle z programu „Mieszkanie Plus” w Katowicach. Budowa jest na ukończeniu, rozpoczęły się odbiory, a jeszcze w maju mają zostać podpisane pierwsze umowy najmu. Łącznie jest tu 513 mieszkań zamkniętych w trzech kwartałach, a całość ma nawiązywać do oryginalnego ponad 100-letniego Nikiszowca.

I to nie architektura jest problemem, a sposób w jaki skomunikowano to miejsce. Osiedle powstało na Mrówczej Górce (na nieużytkach na terenie pokopalnianym porośniętym samosiejkami) w sporym oddaleniu od zabudowań. Z jednej strony sąsiaduje z terenami kopalni, poza tym jest otoczone lasem. Gdy w blasku fleszy wbijano tu pierwszą łopatę nie było tu żadnej drogi. Ich budowę zadeklarowało miasto i obietnicy dotrzymało.

Układ drogowy dla Nowego Nikiszowca jest prawie gotowy. Za ponad 26 mln zł wybudowano niespełna 1,4 kilometrowy odcinek nowej drogi, która łączy osiedle z ulicą Szopienicką oraz Gospodarczą. Dodatkowo powstały też trzy ronda. Problem w tym, że drogę poprowadzono przez las, a skala wycinki była ogromna.

- W sumie usunięto 1 464 drzewa, z czego te o obwodzie powyżej 50 cm to 970 sztuk. Drzewa starsze niż 20 lat były usuwane przez Lasy Państwowe – przyznaje Michał Łyczak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Katowicach.

Nasadzenia zastępcze przy tej skali wycinki będą minimalne. - Zmiany w drzewostanie zostały wykonane na podstawie ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej). W ramach realizowanego zadania do nasadzenia są 52 drzewa oraz 435 krzewów – wylicza rzecznik.

Urzędnicy nie mają sobie zresztą w sprawie nic do zarzucenia. - Na etapie uzyskiwania decyzji ZRID można było składać odwołania do projektu inwestycji oraz planów z nią związanych. Plany były ogólnodostępne w Urzędzie Miasta i każdy mieszkaniec mógł się z nimi zapoznać i skierować odwołanie. W czasie udostępnienia tych dokumentów nie wpłynął ani jeden wniosek – dodaje Łyczak.

Konieczny: Wycinanie zieleni jest zbrodnią

Sprawa nabrała rozgłosu po tym, jak w ostrych słowach wycinkę skrytykował słynny architekt z Katowic - Robert Konieczny.

- Nie miałem pojęcia, że to jest (osiedle - przyp. red.) tak usytuowane (...) A jest przecież tyle miejsc w tym mieście do zabudowania, różnych nieużytków, pustostanów, wyludniające się ścisłe centrum. A tu bach - zagarnięto kawał lasu. (...) Po co to piszę? Ku przestrodze, bo mam nadzieję, że w okolicy Nowego Nikisza nikt w tym lesie nie postawi kolejnych bloków. No bo są już przecież nowe szerokie drogi i dość abstrakcyjne rondo w centrum lasu. Tylko budować... – napisał w mediach społecznościowych.

Wpis wywołał burzliwą dyskusję, również wśród architektów. Nie wszyscy zgadzają się z Koniecznym, ale ten w rozmowie z „DZ” podtrzymuje stanowisko. Podkreśla przy tym, że „tu nie chodzi o architekturę osiedla”.

- Zabrakło refleksji, że plan zgodnie z którym przeprowadzono wycinkę powstawał kilka lat temu. Teraz na pewne sprawy patrzymy zupełnie inaczej. O środowisku i klimacie wiemy więcej. Skoro ten las tu jest, to trzeba plany skorygować, by go zachować. Wycinanie zieleni jest zbrodnią - ocenia.

Jak dodaje w Katowicach nie brakuje lepszych miejsc pod zabudowę mieszkaniową niż środek lasu. - Problem tego osiedla polega na tym, że jest oddalone od miasta. Teraz trzeba było wybudować drogę, ale zaraz trzeba będzie budować dalej. Plan dla tego miejsca pokazuje, że las może w ogóle zniknąć. To co się teraz stało, to dopiero początek – przypuszcza.

Przekonuje, że wszyscy, również architekci, stali się „niewolnikami planów”. - Walczyliśmy o ład przestrzenny, o powstanie planów zagospodarowania przestrzennego, ale teraz patrzymy na nie bezrefleksyjnie. W planie nie ma lasu, tam są obszary. Lasu i drzew nie widać - dodaje.

Nowy Nikiszowiec to pierwsze osiedle z programu „Mieszkanie plus” w Katowicach

Przypomnijmy: Nowy Nikiszowiec to pierwsze w Katowicach osiedle realizowane w ramach rządowego programu „Mieszkanie plus”. Na dużej działce przy ulicy Górniczego Dorobku, w sąsiedztwie zabytkowego Nikisza, powstały budynki wielorodzinne zamknięte w trzech kwartałach z wewnętrznymi dziedzińcami. W budynkach jest łącznie 513 mieszkań oraz 14 lokali usługowych.

Osiedle zostało zaprojektowane przez pracownię 22 Architekci, a inwestorem jest spółka MDR Katowice, którą założyły Katowickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego oraz spółka PFR Nieruchomości. Budowa rozpoczęła się w 2018 roku, a obecnie na miejscu trwają już odbiory. Dodajmy, że Nowy Nikiszowiec został nominowany do nagrody imienia Miesa van der Rohe.

Według zapowiedzi inwestora jeszcze w maju planowane jest podpisywanie pierwszych umów najmu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto