Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pracodawcy nadal lekceważą kodeks pracy

Grażyna Kuźnik
Mirosława Wawrzosek-Kałuża z Bytomia chciała zatrudnić się w zakładach mięsnych w Wieszowej.
Mirosława Wawrzosek-Kałuża z Bytomia chciała zatrudnić się w zakładach mięsnych w Wieszowej.
Księgowa do 35 lat, kierowca do 28 lat, wędliniarz do 45 lat - na takich kandydatów czekają śląskie firmy, ogłaszające się w lokalnej prasie. Chociaż kodeks pracy już od trzech lat zabrania dyskryminacji ze względu na ...

Księgowa do 35 lat, kierowca do 28 lat, wędliniarz do 45 lat - na takich kandydatów czekają śląskie firmy, ogłaszające się w lokalnej prasie. Chociaż kodeks pracy już od trzech lat zabrania dyskryminacji ze względu na wiek, pracodawcy nic sobie z tego nie robią. Państwowa Inspekcja Pracy ostrzega, że za takie ogłoszenia firmy mogą trafić do Sądu Pracy.

Wzięte z sufity wymagania co do wieku pracodawcy próbują też stawiać w urzędach pracy. Nie potrafią jednak wyjaśnić, dlaczego sprzedawczyni ma mieć co najwyżej 30 lat, a kucharka 35. Po prostu takie wolą.

- Nadal otrzymujemy oferty pracy, gdzie wyraźnie określono wiek kandydata. Tłumaczymy, że to jawna dyskryminacja, zabroniona przez kodeks pracy. Ale pracodawcy nie znają tych przepisów. Nigdy nie podajemy w naszych ogłoszeniach, ile lat ma mieć poszukiwany pracownik - tłumaczy Aleksandra Skalec, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach.

Mirosława Wawrzosek-Kałuża z Bytomia chciała zatrudnić się w zakładach mięsnych w Wieszowej, które szukały ludzi do krojenia indyków. Jej kwalifikacje firmie odpowiadały, ale padło pytanie o wiek. Ma 50 lat. Usłyszała, że przyjmują osoby tylko do 45 lat.

- Poczułam się poniżona. Jestem w pełni sił, mam sporo energii i na pewno poradziłabym sobie z krojeniem drobiu - skarży się rozżalona kobieta.

Pracodawcy są zdenerwowani, gdy muszą tłumaczyć się z dyskryminujących wymagań. Firma ATNT z Katowic szuka pracowników do 35 lat, a także kogoś na stały etat na około 36 miesięcy (także w tym wieku).

- Nie wiedziałem, że nie wolno podawać w ofercie, ile lat ma mieć kandydat - dziwi się Rafał Gołąb z ATNT. - To osoba przyjmująca ogłoszenie powinna zwrócić na to uwagę. Chodzi mi o młodszych, bo praca jest w terenie. Starsi jej nie lubią.

Nie wyjaśnia jednak, dlaczego od razu nie podaje w ofercie, że chodzi o pracę w terenie, tylko stawia warunki co do wieku.

Firma budowlana z Katowic potrzebuje pracowników fizycznych, ale też tylko do 35 lat. Dlaczego?

- Bo tu chodzi o myjnię, a wiem z doświadczenia, że starsi mają z tą pracą problemy - tłumaczy prezes firmy, który nie chce podać nazwiska. - To dyskryminacja? Nie wiedziałem. Nie miałem takich intencji.

Zdecydował się natychmiast zmienić treść ogłoszenia. Nie ma w nim już ani słowa o wieku.

Czego może domagać się ofiara dyskryminacji?

Ludziom trudno udowodnić, że byli ofiarami dyskryminacji w pracy. W związku z tym kodeks pracy wyjątkowo stosuje zasadę przeniesienia ciężaru dowodu na pracodawcę. To on ma udowodnić, że nie dyskryminował.

Jeśli nie potrafi tego zrobić, można żądać od niego:

- odszkodowania (minimum jednokrotność najniższego miesięcznego wynagrodzenia ustalanego na podstawie odrębnych przepisów),

- zaprzestania dalszego dyskryminowania,

- przeprosin,

- innej formy zadośćuczynienia.

Powiedzieli nam

Przemysław Pogłódek,
rzecznik Państwowej Inspekcji Pracy w Katowicach

Jeśli pracodawca dyskryminuje pracownika ze względu na wiek, także na etapie rekrutacji, w ogłoszeniach prasowych, naraża się na sprawę w sądzie pracy. Odrzucony z tego powodu kandydat może starać się o odszkodowanie. Nowelizacja kodeksu pracy obowiązująca od 1 stycznia 2004 roku wprowadziła zakaz jakiejkolwiek dyskryminacji w zatrudnieniu - kodeks wymienia w szczególności takie czynniki jak - płeć, wiek, niepełnosprawność, rasa, religia, narodowość, przynależność polityczna oraz związkowa, wyznanie, orientacja seksualna. Pracodawcy, naruszając te zasady, muszą liczyć się z konsekwencjami.

Patrycja Hartwig-Wojtacha,
właścicielka firmy Indyk Śląski

Jeśli ktoś, kto zgłaszał się do pracy w naszym zakładzie, usłyszał, że stawiamy jakieś limity wiekowe, to bardzo przepraszam. Nikomu nie kazaliśmy tego robić. To może własna inicjatywa pracownika, który odbierał telefon, ale mnie przy tej rozmowie nie było. Chętnych, niezależnie od wieku, zapraszamy na rozmowę. Oczywiście, pytamy kandydata o wiek, to jedno z podstawowych pytań. Praca jest fizyczna, również na akord, wymaga sprawności i dobrej kondycji. Ale decydujące znaczenie ma dla nas badanie lekarskie, które sami opłacamy. Pracuje u nas sporo osób po 50. roku życia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto