Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w mysłowickiej kopalni

Katarzyna Grygierczyk
Do tzw. pożaru endogenicznego doszło wczoraj rano na kopalni Mysłowice-Wesoła. Z zagrożonego rejonu wycofanych zostało 13 górników. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a sytuację udało się szybko opanować.

- W stosowanej przez nas nomenklaturze był to pożar, chociaż nie towarzyszył mu otwarty ogień ani zadymienie wyrobiska, tylko zwiększone ilości tlenku węgla - wyjaśnia Roman Macuga z Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach. - Podejrzewamy, że w zrobach zawałowych musiało dojść do samozagrzania się węgla. To nie jest rzadko spotykane zjawisko, ale uciążliwe i trzeba je zwalczać w zarodku, by nie doszło do poważniejszych sytuacji.

Wczorajsza akcja ratownicza trwała wiele godzin. Wezwane zostały do niej zastępy z kopalni i Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.

Polegała na odizolowaniu zagrożonego rejonu tamami przeciwpożarowymi i przeciwwybuchowymi. Po odgrodzeniu, jak tłumaczą specjaliści, pożar powinien wygasnąć, choć bywa, że trwa to i kilka miesięcy.

Specjaliści oceniają jednak, że kopalnia nie powinna w związku z wypadkiem ponieść większych strat. Ściana, w której doszło do pożaru, była już bowiem praktycznie wyeksploatowana, a sprzęt był stopniowo wyprowadzany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto