W czwartek, 8 grudnia, kilkanaście minut po godz. 1.00 dyżurny z Komisariatu II Policji w Katowicach odebrał zgłoszenie o pożarze w jednej z kamienic przy ulicy Katowickiej.
Kobieta mieszkająca wraz ze swoimi dziećmi na I piętrze prosiła o szybką pomoc. Na klatce pojawił się bowiem ogień i uniemożliwił im ucieczkę z budynku. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z ogniwa patrolowego, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce pożaru.
- Pomimo gęstego dymu i płomieni wydobywający się z budynku, weszli do klatki od strony podwórka i zaczęli ewakuować mieszkańców. Część klatki schodowej i drzwi do piwnicy były objęte pożarem. Jeszcze przed przybycie strażaków sierż. Przemysław Maciejowski i sierż. Maciej Świetlik ewakuowali z dwóch mieszkań 6 osób, w tym dwoje dzieci w wieku 6 i 7 lat - mówi podkom. Agnieszka Żyłka, oficer prasowy katowickich policjantów.
Po kilku chwilach na miejsce przyjechali strażacy, którzy pomogli pozostałym mieszkańcom i ugasili pożar. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń i nie była potrzebna pomoc medyczna.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że do pożaru mogło dojść ze względu na podpalenie wózka dziecięcego pozostawionego na klatce schodowej - wyjaśnia podkom. Agnieszka Żyłka.
Dokładne przyczyny i okoliczności powstania pożaru ustalają śledczy z Komisariatu II Policji w Katowicach.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?