Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powstaje rejestr firm godnych zaufania

BEATA SYPUŁA
To pierwsza i jedyna tego typu lista w Polsce, a być może i na świecie. Fot. BOGDAN KUŁAKOWSKI
To pierwsza i jedyna tego typu lista w Polsce, a być może i na świecie. Fot. BOGDAN KUŁAKOWSKI
Zastanawiamy się, czy w zalewie afer gospodarczych, głośnych upadłości, niewypłacalnych zakładów, pętli zadłużenia są takie firmy i tacy przedsiębiorcy, którzy nikomu nic nie są winni? Twórcy "Białej Listy" ...

Zastanawiamy się, czy w zalewie afer gospodarczych, głośnych upadłości, niewypłacalnych zakładów, pętli zadłużenia są takie firmy i tacy przedsiębiorcy, którzy nikomu nic nie są winni? Twórcy "Białej Listy" przedsiębiorstw wolnych od jakichkolwiek zobowiązań, godnych zaufania w biznesie, są tego pewni. Pierwsze 150 nazw i nazwisk już widnieje na billboardach w niektórych miastach, także na Śląsku.

To pierwsza i jedyna tego typu lista w Polsce, a być może i na świecie. Częściej spotyka się rozmaite czarne listy. Pierwszą czarną stworzył Tomasz Jachnicki, prawnik ze Śląska, obecnie właściciel warszawskiej kancelarii, dociskający oficjalnymi metodami nierzetelnych przedsiębiorców, na przykład poprzez publikowanie ich nazwisk na internetowej czarnej liście dłużników. Choć wywołała ona nieprzychylne reakcje sądu i Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, do którego dłużnicy dotarli ze skargą - Jachnicki jest zadowolony.

- Lista spełniła swój cel. Przełamała praktykę, że przestępca ma się lepiej od jego ofiary - ocenia Jachnicki.
Za nim poszły banki. Biuro Informacji Kredytowej SA za kilka złotych udostępnia świadectwo wypłacalności klienta zabiegającego o kredyt.

- Z miesiąca na miesiąc obserwujemy wzrost liczby zapytań, co może oznaczać, że coraz więcej banków przekonuje się do skuteczności raportów kredytowych i dużej wartości informacji w nich zawartych - uważa Wiesław Wyszogrodzki, prezes zarządu BIK SA.

Tylko w czerwcu biuro sprzedało blisko 300 tys. raportów kredytowych, o 8 proc. więcej niż w maju. Są i korzyści dla uczciwych.

- Nieobecność na liście powoduje łatwiejsze uzyskanie kredytu. Z kolei banki zawczasu wychwytują niesolidnych kredytobiorców, więc w efekcie kredyty są tańsze - twierdzi Marek Kłuciński, rzecznik PBK BPH SA.

Z kolei Ministerstwo Gospodarki tworzy od początku roku Biuro Informacji Gospodarczej o nierzetelnych płatnikach rachunków. Na czarnej liście znajdzie się przedsiębiorca z zaległością 500 euro, ale też zwykły Kowalski z 50 euro, po ostrzeżeniu o zamiarze umieszczenia go na takiej liście.
Powyżej omówione pomysły nie zaskakują. Ale "Biała Lista"?... Wśród odpytywanych przez nas przedsiębiorców projekt ów budzi zdziwienie i wesołość. Pytają: Jakie będą kryteria uczciwości? I po co to w ogóle?

- Płacenie składek ZUS jest obowiązkiem każdego płatnika, ale coraz więcej instytucji żąda zaświadczenia o wykonaniu tego obowiązku: banki, urzędy pracy, instytucje organizujące przetargi - przyznaje Krystyna Jaros, wicedyrektor ZUS w Chorzowie. - Nasz oddział wydał w 2001 roku niemal 22.700 zaświadczeń, a w tym roku już 14.573, z czego 5.715 w pierwszym kwartale, a 6.345 w drugim. To pokazuje, że nadal rośnie nieufność do partnerów w biznesie.

Inicjatorzy programu, Magazyn Konsumenta "Solidna Firma", twierdzą, że "Biała Lista" to certyfikat uczciwości, satysfakcjonujący umieszczonych na niej, a przydatny także szukającym partnera w interesach. O ich rzetelności świadczyłyby między innymi zaświadczenia z urzędów skarbowych, ZUS, banków o niezaleganiu z podatkami, składkami i ratami kredytów. Firmy byłyby na bieżąco monitorowane. Przedsiębiorcy pytają jednak wprost: Ile ma kosztować wejście na "Białą Listę"? Piotr Kossakowski, sekretarz programu, tłumaczy, że to zależy od etapu uwierzytelniania firmy.

- Małe przedsiębiorstwo we wstępnej fazie uwierzytelniania zapłaci 600, a ostatecznie 2000 złotych - mówi Kossakowski. - Publikowanie nazwy firmy jest jednak bezpłatne.
Ujawniliśmy już 150 pozycji, następne są w przygotowaniu.

Program Gospodarczo-Konsumencki "Biała Lista" promowany jest na 500 billboardach w ośmiu miastach Polski.

Organizatorem programu jest biznesmen - Piotr Kossakowski, członkami Kapituły Założycielskiej m.in.: wicepremier Jarosław Kalinowski, Stanisław Żelichowski (minister środowiska), prof. Cezary Banasiński (prezes UOKiK), Grzegorz Wójtowicz (członek Rady Polityki Pieniężnej), Waldemar Stawski (wiceprezes PKO BP SA). W programie może wziąć udział każda firma istniejąca od dwóch lat i nie zalegająca z wypłatami dla pracowników, podatkami oraz środkami na ZUS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto