MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pora na... podwodny hokej!

TOMASZ KUCZYŃSKI
Koszykarki z Rybnika nie zagrają w nowym sezonie. Niestety, sprawdziły się najgorsze przewidywania. KKS Rybnik (dawniej Color Cap), czwarty zespół poprzednich rozgrywek ekstraklasy koszykarek nie zagra w nowym sezonie! ...

Koszykarki z Rybnika nie zagrają w nowym sezonie. Niestety, sprawdziły się najgorsze przewidywania. KKS Rybnik (dawniej Color Cap), czwarty zespół poprzednich rozgrywek ekstraklasy koszykarek nie zagra w nowym sezonie! Polski Związek Koszykówki nie otrzymał pięciu tysięcy złotych, które były warunkiem zgłoszenia zespołu do ligi. Miejsce rybniczanek zajmie najprawdopodobniej ekipa STK Starachowice.
RYBNIK. Pierwotny termin zgłoszeń zespołów wyznaczono na 30 czerwca. Firma Color Cap zrezygnowała ze sponsorowania zespołu i w klubie zabrakło pieniędzy. Długi osiągnęły sumę około 300 tysięcy złotych. Na prośby działaczy KKS-u datę przesuwano kilka razy. W tym czasie klub miał pozyskać nowego sponsora. Mimo, iż szefowie KKS-u zapewniali, że zakończenie rozmów z firmą Netia jest kwestią formalną, do 31 lipca nic się nie udało załatwić. Pesymiści, a wśród nich trener Kazimierz Mikołajec, ktorzy od początku twierdzili, że członkowie zarządu tylko pozorują działanie, mieli więc rację. Po trzech latach gry w ekstraklasie, zespół z Rybnika przeszedł do historii!
? Jestem oburzony tym co się stało ? mówi Andrzej Kuczyński, prezes Śląskiego Okręgowego Związku Koszykówki. ? Jeszcze czegoś takiego nie przeżywałem. To świadectwo dla ludzi, którzy myślą, że wystarczy mieć pieniądze, aby coś robić w sporcie. Przecież prezes Ślak na oficjalnym spotkaniu z działaczami i zawodniczkami negował sens organizacji w katowickim Spodku mistrzostw Europy koszykarek! Nasz związek jest w tym momencie bezradny. Zajmujemy się rozgrywkami młodzieżowymi i niższymi ligami. Owszem, moglibyśmy zgromadzić pięć tysięcy złotych na kaucję do PZKosz., ale co dalej? Dziwię się też władzom Rybnika. Tamtejsze środowisko sportowe bardzo potrzebuje koszykówki, a ci co rządzą miastem, zapominają chyba gdzie siedzą i jak tam trafili.
Wojciech Niedziałkowski, dyrektor KKS-u był jedyną osobą z władz klubu, która nie obawiała się rozmów z przedstawicielami mediów. Również wczoraj jego ?komórka? była włączona.
? Cóż mam powiedzieć? Wierzyłem do końca, że uda się coś zmienić. Przyznam, że ręce mi opadły, gdy dowiedziałem się, że firma Netia, która miała sponsorować nasz klub, podpisała umowę z HOOP-em Pruszków. Nie mam o to pretensji, bo przecież to ich pieniądze, ale do tej pory nie otrzymałem informacji, na temat stanowiska współpracy z KKS-em. Naprawdę mieliśmy już wszystko uzgodnione. Pozostawała kwestia ustalenia dokładnej kwoty. Cały czas w rozmowach brał udział prezydent miasta, co upewniało nas w działaniu. Starałem się coś zrobić, mimo że od czterech miesięcy nie otrzymywałem wynagrodzenia za pracę w klubie.
Jan Gandor, jeden z założycieli rybnickiego klubu określa całą sytuację wielkim skandalem.
? Pomagałem drużynie w minionym sezonie w sprawach organizacyjnych, ale potem nie mogłem już współpracować z władzami klubu ? mówi Gandor. ? Taki zarząd powinien się podać do dymisji! Ale im to wszystko jest obojętne. Za jakiś czas znajdą sobie nowe zabawki i zajmą się na przykład hokejem podwodnym. Nie wierzyłem też, że osoby, które miały pozyskać nowego sponsora coś załatwią. Jeżeli mogę mieć do siebie jakieś pretensje, to tylko o to, że dwa-trzy miesiące temu nie reagowałem na zło, które działo się w klubie. Mam już jednak swoje lata i nie chcę, aby ktoś ścigał mnie za niemoje długi.
TOMASZ KUCZYŃSKI

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto