Ponad 10 tys. osób w Śląskiem było bez prądu. Śnieg i porywisty wiatr dały się we znaki

Powalone drzewa i zerwane linie energetyczne spowodowały, że w sobotę 4 lutego nad ranem, ponad 10 tysięcy mieszkańców województwa śląskiego pozostawało bez prądu. Najtrudniejsza sytuacja występowała w powiecie cieszyńskim, gdzie na godzinę 6.00, bez prądu było prawie 3 tys. mieszkańców.

Trudna sytuacja występowała również w powiecie pszczyńskim, gdzie bez prądu było ponad 1,8 tys. osób. W Rybniku, bez dostępu do energii elektrycznej pozostawało ponad 1,5 tys. osób. Do godziny 9.00 usunięto awarię w Jankowicach, Świerklanach oraz w Kłokocinie. Z kolei mieszkańcy Stodół, Rybnickiej Kuźni, Wielopola i Golejowa musieli zaczekać na przywrócenie prądu do godziny 12:00. Poważna awaria występowała również w powiecie wodzisławskim. Tam bez prądu pozostawali mieszkańcy Rydułtów, Radoszowy, Kokoszyc oraz Zawady.

Przerwy w dostawie energii elektrycznej występowały również w Chełmie Śląskim, Szczekocinkach, Poczesnej, Tworogu w pow. tarnogórskim, Rudniku, w powiecie myszkowskim oraz w powiecie kłobuckim.

W nocy i nad ranem, w wielu miejscowościach województwa śląskiego strażacy wyjeżdżali do usuwania skutków powalonych drzew. Tak było chociażby w gminie Rudnik w powiecie raciborskim czy w Przyszowicach, gdzie drzewo całkowicie zablokowało jedną z dróg. Podobnie było w gminie Tworóg, gdzie drzewo upadło na linie energetyczne.