Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polscy mężczyźni stają się coraz bardziej metroseksualni

Agnieszka Jasińska,Maciej Stańczyk
Wiek do 30 lat. Znaki szczególne: pomalowane paznokcie, subtelna opalenizna i starannie wypielęgnowana fryzura. Skłonność do eksperymentowania z kolorem różowym. Taki obraz współczesnego mężczyzny wyłania się z badań przeprowadzonych przez studentów Uniwersytetu Łódzkiego.

Do metroseksualności przyznaje się zdecydowana większość młodych panów.

Kolejne wnioski z badania również mogą zaskakiwać. Mężczyźni w anonimowych ankietach przyznają się do inspiracji kobietami. Chętnie noszą damskie dodatki, m.in. bransoletki i naszyjniki. Metroseksualni panowie regularnie korzystają z usług kosmetyczki. Przez cały rok utrzymują opaleniznę z solarium. Ich szafy wypełnione są markowymi ciuchami, w większości w jaskrawych kolorach.

Taki opis doskonale pasuje do Dawida. Chłopak ma 21 lat i stałą partnerkę. - Traktuję ją po partnersku, a nie z góry, jak robią to faceci w stylu macho - przyznaje Dawid.

On jest metroseksualny. Dużą uwagę przywiązuje do swojego ciała. Ćwiczy, używa kosmetyków, peelingu do twarzy, odwiedza dermatologa. - Metrosek-sualizm to poszukiwanie tożsamości. Nie chcę być jak tradycyjny mężczyzna. Nieogolony, z wylewającym się brzuchem - mówi Dawid.
Terminu metroseksualny pierwszy użył Mark Simpson, brytyjski felietonista. W połowie lat 90. opisał stereotyp zakochanego w sobie mężczyzny, mieszkańca wielkiego miasta, konsumenta idealnego dla koncernów kosmetycznych czy odzieżowych.

Według badań łódzkich studentów dziś nawet 90 proc. młodych mężczyzn przyznaje się do metroseksualnej postawy. Co ciekawe, zdecydowana większość z nich odcina się od homoseksualistów. Uważają się za męski typ faceta. - Chodziło nam o przełamanie stereotypów. Do tej pory mężczyzna metroseksualny kojarzył się z gejem. Badanie udowodniło, że tak nie jest. Metroseksualizm to moda z wyboru - mówi Łukasz Raczyński, student socjologii na Uniwersytecie Łódzkim i jeden z autorów badania.

Potwierdza to Andrzej Foder, stylista i projektant męskich ubrań pabianickiej firmy Pawo. Jego zdaniem w Polsce żyje coraz więcej mężczyzn, przekonanych o swojej wartości i dbających o siebie. - Współczesny mężczyzna metroseksualny to rzadziej miłośnik disco polo, w wyprasowanych dżinsach i pachnący "adidasem". Teraz prym wiodą wykształceni, dobrze zarabiający mężczyźni, którzy bywają w świecie. Chodzą w doskonale skrojonych garniturach, otaczają się gadżetami, starannie dobranymi dodatkami. Chcą być atrakcyjni, najlepiej dla obu płci - powiedział Andrzej Foder.

Uważa, że boom na postawę metroseksualną to chęć zatrzymania młodości. Nie dziwią go wypielęgnowani mężczyźni po pięćdziesiątce, przyciągający uwagę dużo młodszych kobiet.

W nieco innym tonie wypowiada się Iza Desperak, socjolog z Uniwersytetu Łódzkiego, która nadzorowała badania studentów. - Podobnie jak singiel, mężczyzna metroseksualny ma góra trzydzieści lat. Nie oznacza to, że nie ma zadbanych mężczyzn powyżej trzydziestki. Nie można ich jednak określać mianem metroseksualnych, bo pojęcie to pojawiło się stosunkowo niedawno - uważa Iza Desperak.
Czesław Michalczyk, psycholog i psychoterapeuta, zgadza się z tym, że to świat wymusza na mężczyznach bycie metroseksualnym. - Kanon męskiej urody uległ zmianie. Kiedyś to był typ macho. Nieogolony, ze smarem za paznokciami. Dziś mężczyzna musi o siebie dbać - mówi nam Czesław Michalczyk.

Zdaniem psychologa liczba panów w stylu metro będzie rosła, bo dorasta pokolenie nastolatków pochodzących z rozbitych rodzin. Samotnie wychowywani przez kobiety, nasiąkają wzorcami dbania o urodę.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto