MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Połowę obecnie zużywanej energii moglibyśmy zaoszczędzić!

JACEK DEREK
Prądu nie brakuje, ale jego ceny rosną. Warto więc zainwestować w energooszczędne urządzenia, a potem racjonalnie je użytkować.
Prądu nie brakuje, ale jego ceny rosną. Warto więc zainwestować w energooszczędne urządzenia, a potem racjonalnie je użytkować.
Od 1 stycznia 2003 roku zakłady energetyczne tylko miesiąc będą czekały na zapłacenie przez klienta raty za zużyty prąd. Potem odetną mu dopływ energii. Monterzy będą mieli prawo wymontować licznik.

Od 1 stycznia 2003 roku zakłady energetyczne tylko miesiąc będą czekały na zapłacenie przez klienta raty za zużyty prąd. Potem odetną mu dopływ energii. Monterzy będą mieli prawo wymontować licznik. Zanim to zrobią, najpierw jednak przyślą upomnienie. Według znowelizowanego prawa energetycznego, które wchodzi w życie 1 stycznia 2003 roku, mamy tylko 30 dni na rozliczenie się z dostawcą.

- Teraz też mogliśmy wyłączać energię niesumiennym klientom, ale przepisy nie były jasno sformułowane - mówi Grzegorz Kinelski, koordynator do spraw windykacji działu obsługi klienta Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego w Gliwicach.

Żarty więc się skończyły, chociaż dla GZE wyłączenia prądu to smutna konieczność. Żadne przedsiębiorstwo nie chce pozbawiać się swoich klientów.

- Czasami jest to jednak konieczność - mówi Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy gliwickiego GZE. - Nie jesteśmy instytucją charytatywną.

Z monitoringu prowadzonego przez GZE wynika, że sporo osób, które nie płacą za prąd, utraciło wcześniej pracę. Dlatego zaległości pojawiają się najczęściej w tych dzielnicach i gminach, gdzie upadł jakiś zakład. Nie zawsze zwlekanie z opłatami wynika jednak z biedy; często ze zbyt drogiego życia. W ciągu ostatnich kilku lat przeciętna polska rodzina wyposażała swoje mieszkania w urządzenia zasilane prądem. W powszechnym użyciu są kuchnie elektryczne, energochłonne grzejniki, czajniki bezprzewodowe - urządzenia łatwe w obsłudze i wygodne, ale drogie w eksploatacji. Dziś wiele osób żyje na kredyt. Aby nie zaprzątać sobie głowy kupnem węgla na zimę, ogrzewa mieszkania energią elektryczną, za którą zapłaci dopiero w następnym roku. Pierwsza rata za prąd bywa czasem szokująca i jest najbardziej dotkliwa, gdyż jej wysokość pokazuje, że konsument energii żył ponad stan.

Każdego miesiąca miliony Polaków wydają dziesiątki lub setki złotych za zużycie prądu. Ceny energii rosną i to powoduje, że wyprzedzają one wzrost naszych dochodów.

Nie jesteśmy jednak bezradni w tej sytuacji i możemy ograniczać zużycie prądu. Drastyczne zredukowanie wysokości opłat wydaje się niemożliwe, gdyż mało kto wyobraża sobie dziś życie bez światła, lodówki, radia czy telewizora. Jednak sumy, które wydajemy na funkcjonowanie urządzeń elektrycznych, mogłyby być mniejsze, gdybyśmy w swoich mieszkaniach wprowadzili małe zmiany. Wiadomo np. że lodówka musi być włączona do prądu przez całą dobę, co jakiś trzeba zrobić pranie, potem je wyprasować, a wieczorem włączyć światło i poczytać książkę lub pooglądać telewizję.

Najskuteczniejszą i najprostszą metodą oszczędzania energii elektrycznej jest wyłączanie zbędnych urządzeń i odpowiednie umeblowanie mieszkania. Jeśli np. oglądamy telewizję, pokój nie musi być oświetlony przez żyrandol z czterema 60-watowymi żarówkami. Pamiętajmy, że taki żyrandol zużywa w ciągu dwóch godzin prawie pół kilowatogodziny. Może więc wystarczy tylko jedna żarówka. Poza tym na rynku znajdują się energooszczędne świetlówki kompaktowe. Są one znacznie droższe od tradycyjnych żarówek, ale mają dwie zalety. Po pierwsze są trwalsze, po drugie, do wytworzenia takiej samej ilości światła, jaką dają żarówki tradycyjne, zużywają znacznie mniej energii. Warto zatem w nie zainwestować i zainstalować w pomieszczeniach, w których włączamy światło na kilka godzin dziennie. To pozwoli na zaoszczędzenie sporej kwoty pieniędzy.

Lodówka nie powinna stać w pobliżu kuchenki elektrycznej lub kaloryfera. Ciepło z pieca, grzejnika lub innego podobnego urządzenia powoduje, że chłodziarka musi pobrać więcej prądu, aby utrzymać odpowiednio niską temperaturę w swoim wnętrzu. Ważne jest także częste odmrażanie lodówki - jej zaszronienie powoduje zużycie większej ilości prądu. Podobnie należy postępować z odkurzaczami. Gdy często będziemy opróżniać worek lub filtry, gdzie gromadzą się śmieci, odkurzacz będzie ustawiony na mniejszą moc, a dzięki temu zmniejszą się nasze wydatki. Oszczędzając energię elektryczną warto zwrócić uwagę także na kolorystykę naszych mieszkań. Ściany pomalowane na ciemny kolor wymagają dostarczenia większej ilości światła. Jasne kolory pozwalają więc na mniejsze zużycie prądu.

Planując zmniejszenie wydatków na energię elektryczną trzeba bardzo starannie wybierać taki sprzęt gospodarstwa domowego, który jest energooszczędny. Kupując czajniki elektryczne, kuchenki mikrofalowe, pralki czy lodówki należy dokładnie czytać instrukcje obsługi. Zwykle wahamy się, czy kupić sprzęt tańszy, mniej nowoczesny, ale droższy w eksploatacji, czy też drogi, ale taki, w którym zastosowano najnowsze osiągnięcia techniki. Różnica ceny może nam się zwrócić już po kilku miesiącach eksploatacji dzięki niższym rachunkom za energię elektryczną. Dotyczy to zwłaszcza lodówek i zamrażarek. Najbardziej oszczędne z nich zużywają nawet o 25 proc. mniej prądu w porównaniu z najbardziej energochłonnymi.
Podobnie jest w przypadku pralek automatycznych. Tradycyjne z nich pobierają z sieci wodę zimną i ogrzewają ją do odpowiedniej temperatury grzałką. Nowoczesne urządzenia piorące pobierają gorącą wodę z sieci, co pozwala na znaczną oszczędność energii. W przypadku zakupu urządzeń posiadających elementy grzejne, np. czajników elektrycznych, warto zwrócić uwagę na ich moc. Częsta jest opinia, że gdy czajnik ma mniejszą moc, to zużywa mniej energii. Nic bardziej mylnego. Mniejsza moc urządzenia grzewczego, zwłaszcza nie zaizolowanego cieplnie powoduje, że czas jego działania odpowiednio się wydłuża, zużycie prądu jest większe, a więc rachunek będzie rósł. Dlatego warto zdecydować się na zakup czajnika z materiału nie przewodzącego ciepła, o większej mocy, który szybciej gotuje wodę, bo w konsekwencji ostateczna cena eksploatacji i wydatki będą niższe.

- Według szacunkowych danych moglibyśmy zaoszczędzić w Polsce około 20 milionów ton węgla rocznie - mówi dr Jan Grzonkowski z Instytutu Elektroenergetyki, przewodniczący Polskiego Komitetu Oświetleniowego Stowarzyszenia Elektryków Polskich w Warszawie. - Moglibyśmy mniej więcej o połowę ograniczyć zużycie prądu. Technicznie jest to możliwe. Po pierwsze - jednak to kosztuje. Po drugie - trzeba zdać się na fachowców, gdyż wciąż za dużo jest fuszerki na rynku usług elektroenergetycznych. Często się zdarza, że w gminach o inwestycji dotyczącej energii elektrycznej decyduje urzędnik, który się na niej nie zna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto