Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci przygotowują się do wyjazdu na misję pokojową

Grzegorz Zasępa
Aby zaliczyć test, trzeba podciągnąć się co najmniej 10 razy. Fot. Władysław Morawski
Aby zaliczyć test, trzeba podciągnąć się co najmniej 10 razy. Fot. Władysław Morawski
Kilkudziesięciu śląskich policjantów, chce wyjechać na misję pokojową do Kosowa. Uda się to tylko nielicznym. Wczoraj w Katowickiej Szkole Policji kandydaci zdawali testy sprawnościowe.

Kilkudziesięciu śląskich policjantów, chce wyjechać na misję pokojową do Kosowa. Uda się to tylko nielicznym. Wczoraj w Katowickiej Szkole Policji kandydaci zdawali testy sprawnościowe.

Policjant, który chce pojechać do Kosowa powinien mieć więcej niż 180 cm wzrostu, być w pełni zdrowym i bardzo sprawnym. - Teraz sprawdzamy to ostatnie, ale oczywiście to nie jedyne kryterium - mówi kom. Jacek Kosmaty, rzecznik prasowy Szkoły Policji w Katowicach. - Test obejmuje podciąganie się na drążku, brzuszki i bieg na 1000 metrów.
Żeby zdać zwykły egzamin na podoficera, wystarczy podciągnąć się pięć razy. Kandydat do Jednostki Specjalnej Policji w Kosowie, nie ma o czym marzyć, jeśli nie podniesie się przynajmniej 10 razy. I tutaj egzaminatorzy są bezwzględni.

Aspirant Zbigniew Wasilewski jest jedynym policjantem z Katowic, który zakwalifikował się do ostatniego etapu selekcji. - Zrobiłem 18 brzuszków w 30 sekund, a na drążku podciągnąłem się 11 razy. - Myślę, że to niezły wynik. Mam nadzieję, że się dostanę.

Podczas rozmowy kwalifikacyjnej kandydaci opowiadają, dlaczego chcą brać udział w misji, czego się po tym spodziewają. Większość mówi wówczas, że chodzi o zdobywanie nowych doświadczeń, podnoszenie kwalifikacji. - Tak naprawdę, chcemy po prostu zarobić - przyznaje asp. Zbigniew Wasilewski z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. - Każdy z kolegów powie panu to samo. Nikt nie jest przecież Matką Teresą. Tutaj zarabiam na rękę ok. 2,5 tys. razem z dodatkami. W Kosowie dostaje się 1100 dolarów miesięcznie, plus wikt i opierunek. W pół roku zarobię co najmniej 24 tysiące złotych! Czy się nie boję? Tylko głupiec się nie boi. Długo rozmawialiśmy o tym z żoną i zdecydowaliśmy, że warto jechać. Jestem w Katowicach odpowiedzialny za zaopatrzenie. Może na Bałkanach mógłbym być szefem kompanii albo jego zastępcą?

W sumie o wyjazd do Kosowa ubiega się 400 policjantów z całej Polski. Uda to się tylko 115 z nich. Pojadą w grudniu na sześć miesięcy.

Polscy policjanci stacjonują w Kosovskiej Mitrovicy. Konwojują miejscowych ludzi, pilnują porządku. Jak niebezpieczne są to zajęcia, można było się przekonać pół roku temu, kiedy w starciu ze wzburzonym tłumem rannych zostało kilku polskich funkcjonariuszy. W zeszłym roku policjanci poskarżyli się Rzecznikowi Praw Obywatelskich na warunki panujące na misji. Chodziło m. in. o zjawisko fali i niesmaczne jedzenie. To ostatnie podobno już się poprawiło. Fali natomiast wysłannicy RPO nie stwierdzili.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto