Pogrzeb Piotra Raczyńskiego w Sosnowcu. 22-latek nie doczekał przeszczepu płuc [ZDJĘCIA]
Pogrzeb Piotra Raczyńskiego w Sosnowcu: Na cmentarzu przy ul. Andersa pojawiło się bardzo wiele osób. Zmarłego Piotra żegnała nie tylko rodzina, ale też przyjaciele, koledzy i koleżanki ze szkoły i uczelni, a także ci, którzy zaangażowali się w zbiórkę na jego rzecz.
- Śmierć zawsze przychodzi nie w porę, nieproszona. O ileż bardziej boli, gdy przychodzi przedwczesnie. Nie jest łatwo rodzicom, ale nie jest też łatwo tym wszystkim, którzy otworzyli swoje serca i zaangażowanie w to, by pomóc Piotrowi. Bóg chciał inaczej. Piotr wygłosił nam wszystkim najpiękniejsze kazanie. Swoją postawa, słowem, cierpieniem, wolą życia, ale też ogromną pokorą i zaufaniem Panu Bogu. Dokonał niezwykłej rzeczy: doprowadził do zjednoczenia wielu ludzi, którzy otworzyli swe serca i poświęcili swój czas i przynosi to owoce - mówił w kazaniu ks. Piotr Szczęsny z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sosnowcu.
Pogrzeb Piotra był trudnym momentem również dla jego znajomych i przyjaciół. - To dla nas bardzo przykra informacja. Niestety, nie zdążyliśmy uzbierać odpowiedniej ilości pieniędzy - mówi Arleta Rynk, szkolna koleżanka Piotra. - Piotr był osobą bardzo pilną, przedsiębiorczą, z poczuciem humoru. Był bardzo koleżeński, zawsze można się było z nim dogadać. Wspólnie organizowaliśmy wiele rzeczy. Znaliśmy się z liceum. Nikt przez trzy lata nie wiedział o jego chorobie. To był dla nas duży szok. Kiedy pojawił się apel o pomoc, nikt się nie zastanawiał - podkreśla.
ZOBACZ TAKŻE:
Piotr Raczyński nie żyje. Nie doczekał przeszczepu PŁUCA DLA PIOTRA
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?