Po dwuletniej przerwie Orszak Trzech Króli ponownie przejdzie ulicami Katowic

Orszak Trzech Króli to związane chrześcijańską z tradycją uliczne jasełka. Mieszkańcy wychodzą na ulice miast, by razem z Trzema Królami oddać pokłon nowonarodzonemu Jezusowi. Orszak po drodze śpiewa kolędy, a dzieciom rozdawane są słodycze. To stosunkowo młody zwyczaj, który z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością.

Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią COViD-19, w piątek 6 stycznia, Orszak Trzech Króli ponownie przejdzie ulicami Katowic. Głównym organizatorem Orszaku Trzech Króli w Katowicach jest Stowarzyszenie Węgielek. Barwny pochód rozpocznie się o godzinie 13.30 pod Archikatedra Chrystusa Króla, gdzie uczestnicy uformują się trzy orszaki: czerwony, zielony i niebieski.
Pierwsze dwa stworzą podopieczni placówek prowadzonych przez Stowarzyszenie Węgielek. W niebieskim Orszaku staną uczniowie innych zaprzyjaźnionych szkół.

- Wracamy do korzeni. Tak jak za pierwszym razem przejdziemy tymi samymi ulicami, trasa będzie identyczna. Zapraszamy do udziału dzieci z okolicznych szkół i wszystkich chętnych - mówi Agnieszka Gwóźdź, koordynator Orszaku Trzech Króli w Katowicach. - Szkoły katolickie i mundurowe zapraszamy do wstąpienia do straży orszakowej - dodaje.

Uczestnicy Orszaku będą towarzyszyć Trzem Królom, którzy konno przejadą z ul. Powstańców i dalej ulicami: Lompy, Jagiellońską i Wita Stwosza, by scenę finałową, czyli pokłon narodzonemu Jezusowi, tym razem złożyć w środku katedry katowickiej.

W placówkach Stowarzyszenia Węgielek przygotowania do orszaku trwają już od miesiąca.

- Chłopcy przygotowują miecze, tarcze i całą "zbrojną" część Orszaku. Dziewczynki szyją peleryny i robią nałęczki na głowę. Przez ostatnie tygodnie cyklicznie udostępniamy informacje czym jest orszak, kto w nim idzie i jaki jest jego cel. Najprawdopodobniej są to największe jasełka uliczne w Europie - przekonuje Agnieszka Gwóźdź. - To dla nas bardzo rodzinne wydarzenie i okazja do spotkania z osobami, które wyznają te same wartości. Chcemy wyjść na ulice i zaświadczyć o naszej relacji z Jezusem, a także tak po staropolsku, po prostu pokolędować - dodaje.

Organizatorzy są gotowy na to, że w wydarzeniu weźmie udział dużo osób. Na gości czekają już wydrukowane korony i śpiewniki.