Piąty tydzień narodowej kwarantanny. Zobaczcie, jak wyglądały Katowice

Zdjęcia opustoszałych z powodu pandemii koronawirusa miast sprawiają nieco upiorne wrażenie. Puste ulice handlowe, puste deptaki, miejskie parki, skwery.

Nie inaczej jest w Katowicach. Piesi są, ale jest ich niewielu. Jeśli się tłoczą, to w okolicach przystanków autobusowych i tramwajowych w centrum. Generalnie jednak miasto wciąż nie wygląda jak w dzień roboczy po świętach, a jak w świąteczny poranek.

Ciszę regularnie zakłócają nadawane z policyjnych radiowozów komunikaty o stanie epidemii, zakazie gromadzenia się oraz sugestie policjantów, że dane miejsce należy niezwłocznie opuścić.

Więcej dzieje się na głównych miejskich arteriach, choć i te w porównaniu do normalnego natężenia ruchu, sprawiają wrażenie pustych. Korków brak. Zwolnić trzeba jedynie na ulicy Pszczyńskiej z powodu przebudowy węzła Giszowiec. Poza tym po mieście jeździ się płynnie i bez większych problemów.

Dodajmy, że to już piąty tydzień tzw. narodowej kwarantanny. Obostrzenia wprowadzone przez rząd nadal obowiązują, a część została przedłużona.

Do niedzieli 19 kwietnia obowiązują m.im. ograniczenia w przemieszczaniu się; zakaz wychodzenia na ulicę nieletnich bez opieki dorosłego; ograniczenia w wydarzeniach o charakterze religijnych, ograniczenia w funkcjonowaniu galerii handlowych i wielkopowierzchniowych sklepów budowlanych; zawieszenie działalności zakładów fryzjerskich, kosmetycznych, tatuażu; zakaz korzystania z parków, lasów, plaż, bulwarów, promenad i rowerów miejskich; czy zamknięcie restauracji.

Z kolei do niedzieli 26 kwietnia obowiązuje: zamknięcie szkół i uczelni; przedszkoli i żłobków; zamknięcie pasażerskiego ruchu lotniczego; zamknięcie międzynarodowego ruchu kolejowego.