MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Piątek trzynastego

GRAŻYNA KUŹNIK
Przynosimy szczęście, bo sami nie boimy się piątku, trzynastego - mówią kominiarze.
Przynosimy szczęście, bo sami nie boimy się piątku, trzynastego - mówią kominiarze.
Astronom, wróżka i kominiarz zgodnie twierdzą, że nie musimy się bać dzisiejszego dnia - chociaż jest piątek, trzynastego. Pech może spotkać tylko tych, którzy wierzą w jego złą moc.

Astronom, wróżka i kominiarz zgodnie twierdzą, że nie musimy się bać dzisiejszego dnia - chociaż jest piątek, trzynastego. Pech może spotkać tylko tych, którzy wierzą w jego złą moc. A jednak ludzie od wieków boją się połączenia nieszczęśliwej "13" z piątkiem, który zgodnie z tradycją był dniem należącym do kata.

- Astronomia nie ma nic wspólnego z feralnym piątkiem, raczej już astrologia. Zapewniam, że niebo nie szykuje nam żadnej przykrej niespodzianki w tym dniu. Nie ma zapowiedzi żadnych nieszczęść - zapewnia Jacek Szczepanik, astronom z Planetarium Śląskiego. - Dla mnie osobiście piątek trzynastego jest bardzo szczęśliwym dniem. Wtedy właśnie urodził się mój syn Maciej. Nigdy nie narzekał na swoją datę urodzin, a ja uważam, że mam udanego syna.

Wróżka Olga z salonu "Astro-Mag" w Sosnowcu zajrzała w karty i stwierdziła: - Piątek będzie dobrym dniem. Zresztą patronuje mu anioł Ariel, jeden z najważniejszych aniołów. Można wtedy prosić o ważne rzeczy i pewnie się spełnią. Nie trzeba bać się ani trzynastki, ani piątku. Bardziej złowróżbna liczba to 666, ale i ona nie przynosi nieszczęścia tym, którzy się jej nie boją. "13" też nie jest aż tak pechowa, jak się uważa.

- Feralny piątek trzynastego dla nas nie istnieje - stanowczo podkreśla kominiarz Grzegorz Ryś ze Spółdzielni Kominiarzy w Jaworznie. - Nie odmawiamy wtedy pracy, wspinamy się na dachy, nawet jeśli wypadnie nam dom numer 13. Strach i jakieś przesądy mogą się dla nas źle skończyć, bo na wysokości musimy zachowywać się pewnie. Nie na darmo mówi się, że kominiarz na emeryturze może występować w cyrku jako akrobata. Ale dzięki temu, że sami nie boimy się piątku trzynastego, przynosimy innym szczęście. Życzymy przesądnym, żeby spotkali kominiarza i złapali się za guzik. Pech zniknie.

Podobno w pierwszy piątek trzynastego został stworzony Adam (wiadomo, istota nie całkiem doskonała), w któryś następny Ewa zerwała jabłko z rajskiego drzewa. W piątek ukrzyżowano Jezusa. Ale nie tylko chrześcijanie czują niechęć do tego dnia. Buddyści i hinduiści również odnoszą się do niej sceptycznie. 13 listopada 1970 roku w piątek gigantyczny cyklon spowodował śmierć 300 tys. ludzi w Bangladeszu.

Według badań OBOP, w feralny piątek wierzy co czwarta Polka i co szósty Polak. Na pierwszym miejscu naszej listy największych przesądów znajduje się rozbite lustro, następnie czarny kot i witanie się przez próg. Dopiero na czwartym umieściliśmy piątek trzynastego. W tym dniu warto nosić przy sobie czterolistną koniczynę, w której dobrą moc wierzy większość Polaków. A gdybyśmy jeszcze spotkali kominiarza (masowo wierzymy, że jest symbolem szczęścia) - możemy czuć się bezpiecznie.

Największą awersję do piątku trzynastego czują Anglosasi. Pewien Anglik, David Warren, tak bał się feralnych piątków, że ubezpieczył się od wypadków, które mogłyby spotkać go właśnie wtedy. Ale kiedy 13 w piątek leciał samolotem, piorun uderzył w jeden z silników. David przeżył, jednak rok później, również trzynastego w piątek, jego samochód zapalił się w pobliżu zbiorników z benzyną. W USA hotele unikają liczby 13, nie ma oznaczonych tą liczbą ani pokoi, ani pięter.

W przedwojennej Polsce było podobnie - na przykład nie jeździły tramwaje o numerze 13. "Diabelski tuzin" zawsze cieszył się u nas fatalną opinią i aż dziw, że nikt nie ma nic przeciwko pensji ,trzynastce". Każdy chętnie zainkasowałby "trzynastkę" nawet w piątek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Atmosfera przed meczem Polska Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto