MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Piast Gliwice - Rozwój Katowice 5:3

Paweł Rassek
W 56 minucie Jacek Gorczyca, bramkarz Piasta, skapitulował po raz drugi. Radość gości nie trwała jednak długo. Fot. Tomasz Jodłowski
W 56 minucie Jacek Gorczyca, bramkarz Piasta, skapitulował po raz drugi. Radość gości nie trwała jednak długo. Fot. Tomasz Jodłowski
Kibice zgromadzenia na trybunach stadionu Piasta Gliwice zobaczyli w meczu swojej drużyny z Rozwojem Katowice, aż osiem bramek. Połowę z tego zdobył napastnik gospodarzy Robert Żbikowski, który przesądził o zwycięstwie ...

Kibice zgromadzenia na trybunach stadionu Piasta Gliwice zobaczyli w meczu swojej drużyny z Rozwojem Katowice, aż osiem bramek. Połowę z tego zdobył napastnik gospodarzy Robert Żbikowski, który przesądził o zwycięstwie gliwiczan 5:3 (2:1).

- Po raz pierwszy w karierze zdobyłem cztery bramki w jednym meczu ? mówił Żbikowski. ? Trochę przykro, że strzeliłem je swojej byłej drużynie. W Rozwoju grałem przecież dwa lata temu.

Na początku drugiej połowy Żbikowski zmienił za linią boczną buty.

- Grałem w nowych "korkach", ale mnie bardzo obcierały - tłumaczył. - Dlatego postanowiłem je zmienić na stare wysłużony buty. Te przyniosły mi szczęście. W drugiej połowie, do jednego zdobytego w pierwszej połowie gola, dopisałem kolejne trzy.

Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla gości. Adrian Will silnym uderzeniem z rzutu wolnego z 25 metrów zaskoczył Jacka Gorczycę.

- Takiej ładnej bramki jeszcze nie zdobyłem - mówił Will. - Mur zawodników Piasta nieco się uchylił i Jacek był bezradny. Szkoda, że później zamiast pilnować dobrego wyniku graliśmy ofensywnie.

W 25 min, po podaniu Witolda Czekańskiego, Żbikowski w polu karnym gości ograł Willa i strzałem z 9 metrów w krótki róg zaskoczył Marka Kolonkę. Kilka chwil później bramkarz katowiczan ponownie wyciągał piłkę z siatki. Tym razem strzałem zza pola karnego popisał się Marcin Radzewicz. Rozwój po przerwie doprowadził jednak do wyrównania.

- Po bramce Sławka Mogilana popełniliśmy ten sam błąd co w pierwszej połowie - dodał Will. - Powinniśmy skupić się na obronie własnego przedpola.

Błędy katowiczan w defensywie, gospodarze wykorzystali bezwzględnie. W ataku Piasta znakomicie dysponowany Żbikowski miał olbrzymie wsparcie w Krzysztofie Zagórskim.

- Sam również mogłem się pokusić o zdobycie co najmniej dwóch goli - mówił po meczu Zagórski. - Najlepszą okazję zmarnowałem w końcówce, kiedy po podaniu Radzewicza zamiast strzelać od razu zacząłem się niepotrzebnie bawić z piłką w polu karnym. Cieszy jednak fakt, że zaprezentowaliśmy się tak skutecznie. Nieco gorzej było w defensywie. Jednak zwycięstwo 5:3 każdego cieszy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto