14-letni Paweł Rek z Rybnika poleciał do Bangkoku na przeszczep komórek macierzystych. Podróż samolotem była długa i męcząca, ale przebiegała bez zakłóceń.
- Kochani Paweł Rek jest już w Bangkoku. Od dzisiaj zaczyna przeszczep komórkami macierzystymi. Przed nim 3 tygodnie ciężkiej rehabilitacji i nie tylko. Trzymajmy kciuki za tego dzielnego chłopaka i za jego rodziców. Wspierajmy ich modlitwą aby wszystko się udało. Powodzenia kochany - napisała na profilu Ratujmy Pawła Reka na facebooku pani Justyna.
Jak udało nam się dowiedzieć Paweł Rek jest już po zabiegu i czuje się dobrze.
- Dziś jesteśmy po pierwszym podaniu komórek macierzystych. Podróż przebiegła dobrze bez zakłóceń chodź bardzo długa i męcząca. Na razie przyzwyczajamy się do innego czasu i kultury - mówi nam Marcin Rek, ojciec Pawełka.
Za Pawła Reka trzyma kciuki cały Rybnik. Jego historię zna tu każdy. Był normalnym, radosnym chłopcem. Nastolatek źle poczuł się na wycieczce szkolnej, a interwencja lekarska nie przyszła na czas...
- “Mamo, boję się, że już się nie obudzę” - takie były jego ostatnie słowa… Stało się nieszczęście. Zerwana zastawka spowodowała ogromne spustoszenie w mózgu syna, przynosząc paraliż całego ciała. Od tego czasu walczymy o jego powrót do zdrowia, a największą szansę daje terapia komórkami macierzystymi w Bangkoku – tłumaczą rodzice Pawła Reka.
By chłopak, który po śpiączce mózgowej i porażeniu czterokończynowemu nie mówi, nie chodzi, jest karmiony przez PEG i potrzebuje całodobowej opieki, mógł polecieć na leczenie do Tajlandii, pomogło wiele osób. Wsparcia finansowego udzieliło wielu rybniczan biorących udział w zbiórkach i wpłacających pieniądze na konto m.in. przez Fundację Stonoga.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?