Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Patriotycznie zakręceni: Andrzej Stróżecki mówi o patriotyzmie

Patryk Drabek
Patriotycznie zakręceni: Andrzej Stróżecki mówi o patriotyzmie.
Patriotycznie zakręceni: Andrzej Stróżecki mówi o patriotyzmie. Patryk Drabek
Patriotycznie zakręceni: Andrzej Stróżecki, prezes PTTK Zawiercie w ramach akcji „Patriotycznie Zakręceni”, mówi o patriotyzmie oraz o tym co by zmienił w stolicy powiatu zawierciańskiego.

Patriotycznie zakręceni: Andrzej Stróżecki mówi o patriotyzmie

Gdzie znajduje się pańska Mała Ojczyzna?
To Zawiercie i Jura Krakowsko-Częstochowska, ponieważ tutaj się urodziłem i spędziłem tutaj większość swojego życia. Nie liczę oczywiście studiów w Krakowie, trzech lat pracy poza Zawierciem oraz wycieczek, na które często jeżdżę.

Kim dla pana jest lokalny patriota? Zna pan jakiegoś na terenie Zawiercia lub powiatu?
To taki człowiek, który poświęca się dla swojej Małej Ojczyzny. Działa bezinteresownie, nie patrząc na jakiekolwiek korzyści czy też uznanie. Można powiedzieć, że najlepiej ujął to Papież Jan Paweł II. Patriota to osoba, która przedkłada interes społeczny nad własny.

Widzi pan takie osoby w okolicy?
Na pewno miałbym problem ze wskazaniem… Wyrazem patriotyzmu są dla mnie jednak np. wczasy w Polsce. Mamy na tyle ciekawe tereny, że również możemy tam wypocząć i nie musimy wyjeżdżać poza granice kraju.

W jaki sposób dba pan o swoje miasto i otoczenie?
Przede wszystkim dbam o otoczenie mojego domu, a staram się także utrzymywać porządek w mieście. Poza tym znakuję szlaki na Jurze, a przez dwie kadencje byłem radnym w Zawierciu. Na dodatek w zawierciańskim oddziale PTTK działam społecznie już prawie od pół wieku.

Ulubione miejsce w mieście?
Myślę, że osiedle TAZ i zawierciańskie parki, przede wszystkim ze względu na zieleń.

Lokalne tradycje...
Można powiedzieć, że turystyka (śmiech).

Chętnie kupuje pan produkty lokalnych producentów?
Oczywiście. Kupuję np. kozie sery z Rzędkowic. Gdy wyjeżdżam na wycieczki, to wtedy próbuję innych lokalnych potraw.

A jakie lokalne potrawy przygotowuje pan u siebie w domu?
Przede wszystkim prażonki.

W jaki sposób eksponuje pan lokalny patriotyzm?
Dbam o własne otoczenie oraz szlaki. Gdzie tylko mogę, propaguję Zawiercie oraz Jurę Krakowsko-Częstochowską. Przez wiele lat zajmowałem się też ochroną środowiska.

Co zmieniłby pan w mieście?
W tej chwili drażnią mnie głębokie rowy przy drodze do Stefy Aktywności Gospodarczej w Zawierciu. Moim zdaniem to pułapka dla kierowców. Nie podoba mi się także to, że przy rondzie imienia Wiesława Ochmana brakuje informacji dla kierowców tirów o wysokości pobliskiego wiaduktu. Przez to wiele samochodów ciężarowych nie miało tam pola manewru i pojawiał się problem. Chętnie zmieniłbym też lokalną politykę. Moim zdaniem Rada Miejska i prezydent nie dbają o interes miasta, ale o ugrupowanie. Nie ma współpracy z opozycją dla dobra miasta.

Najbardziej czuje się pan…
Zawiercianinem, ale Polakiem też (uśmiech).

Patriotycznie zakręceni: Andrzej Stróżecki to nie jedyna osoba, która bierze udział w akcji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto