Parkowy Kiermasz Kwiatowy w Parku Śląskim - zobacz ZDJECIA z drugiego dnia

Józef i Grażyna Pierzchała prowadzą ogródek działkowy w jednym z katowickich RODów. Pełni funkcję typowo rekreacyjną i hodują w nim rośliny ozdobne. Do Parku Śląskiego przyszli, aby kupić nowe, często trudnodostępne w Polsce rośliny. To już ich rodzinna tradycja. Pierwszy raz wzięli udział w parkowym kiermaszu około 2000 roku, gdy odbywał się jeszcze przy Kapeluszu.

- Trochę mało jest wystawców, w poprzednich latach było więcej. Są za to dużo atrakcyjniejsze roślinki, unikatowe i rzadko w Polsce spotykane, jak na przykład lagerstroemia, piwonia koperkowa, widziałem też albicje, które mamy już w naszym ogródku. Ciekawe są byliny, które w Polsce jeszcze nie są tak rozpowszechnione - mówi Józef Pierzchała. - Chodzimy na wszystkie tego typu wydarzenia, ostatnio byliśmy w Bytkowie - dodaje Grażyna Pierzchała.

Beata i Andrzej pierwszy raz w Parkowym Kiermaszu Kwiatowym wzięli udział około 15 lat temu. Dziś kupowali rośliny do swojego ogródka.

- Kiedyś wydarzenie było o wiele większe, ale nie jest źle, wybraliśmy coś dla siebie. Kiedyś była prawdziwa wystawa, teraz jest sam kiermasz, ale i tak jest dobrze, jest duży wybór - przekonują Beata i Andrzej.

- Jesteśmy zadowolone, choć myślałyśmy, że będzie więcej drzewek i krzewów, niż takich roślin balkonowych. Balkonowcy mają większe pole do popisu, mam nadzieję, że jesienna edycja będzie bardziej dla działkowców - mówią z uśmiechem Marzena i Felicja. - Dziś kupiłyśmy złotolin, lagerstroemie i kocimiętki. Wybór jest duży, ale liczyłyśmy na więcej drzewek. Też jesteśmy z działkowców - dodają.

Zawsze jestem podekscytowana gdy tu przychodzę. Mam ogród i szukam czegoś, czego jeszcze nie mam, co byłoby nowością w moim ogrodzie, co wypełniłoby przestrzenie, w których widzę, że jest pusto, a powinno tam zaistnieć coś ładnego. Co roku, jak tylko jest organizowany kiermasz to się pojawiam i przeważnie coś kupuję - mówi Bogusia.

- Wrażenia niesamowite, bo jak zwykle pełno kwiatków i ciężko dokonać wyboru. Należymy do frakcji ogrodowej i balkonowej, zawsze znajdzie się coś do posadzenia i tu i tu. Dziś kupiliśmy lilie, lawendę i rojnika - mówią Natalia i Janusz.

- Jesteśmy trochę rozczarowani niewielką ilością małych drzewek na pniu. Byliśmy zainteresowani tylko zakupem czegoś na balkon i się udało - mówią Danuta i Grzegorz.

- Zdecydowanie jesteśmy balkonowcami. Dziś kupiliśmy truskawki, begonie i petunie. Kiedyś kiermasz był większy, ale wciąż jest duży wybór - mówią Piotr i Ania.

Na terenie ogrodu mozaikowego jest kilkanaście stoisk wystawców. Choć nie ma tłoku, to wybór jest bardzo duży.

- Jesteśmy tu drugi raz. U nas są głównie zioła. Mają różne zastosowanie, można wykorzystać je w kuchni dodając do mięsa, maga do zupy, szałwia do fasoli, czosnek niedźwiedzi też się sprawdzi. Różne różności tu są, każdy znajdzie coś dla siebie - mówi Wojciech Gędek, wystawca prowadzący na co dzień własne gospodarstwo ogrodnicze.

- Specjalizujemy się w hodowli sukulentów i kaktusów. Mamy około tysiąca gatunków, stąd na stoisku taka duża różnorodność. Są zarówno rośliny wymagające dużo słońca, ale też takie do cienia. Mamy również rośliny owadożerne, a konkretnie tłustosze na muszki owocowe i rośliny kolekcjonerskie. Jest tyle gatunków, kształtów, kolorów, więc każdy może uzupełnić swoje kolekcje i wciągnąć się w zabawy z roślinkami - mówi Barbara Morus, wystawca, "Specjalistyczne kaktusy Morus" z Częstochowy.

Wystawcy będą czekać na gości także w niedzielę

Atrakcji nie zabraknie również dzisiaj. W ramach kiermaszu odbędą się m.in.: warsztaty z sadzenia roślin i tworzenia "lasu w szkle", zajęcia edukacyjne dla dzieci i młodzieży z artystami Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk", prelekcje nt. idei "Zero-waste" i "Świata pszczół", a także koncerty wokalistów ze Studia Piosenki Metro. Parkowy Kiermasz Kwiatowy zakończy się o godzinie 20:00

Szczegółowy, godzinowy harmonogram wydarzeń dostępny jest na stronie internetowej Parku Śląskiego