Pałac Kultury Zagłębia ocaleje. Co z innymi zabytkami architektury socrealistycznej?

Imponujący swoimi gabarytami Pałac (4700 m kw. powierzchni użytkowej, 63 tys. m sześc. kubatury) wybudowany w latach 1951-58, jest obok warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki najlepszym przykładem monumentalnego stylu socrealistycznego. Niepowtarzalny charakter mają wnętrza, wyłożone marmurami oraz ręcznie malowanymi kaflami.

Iwona Kielesińska związała z Pałacem całe swoje zawodowe życie. Pracuje tu, z krótką przerwą, 26 lat, zaczynając jako instruktor ruchu amatorskiego. Dziś szefuje działowi administracyjnemu. - Pałac fascynował mnie od najmłodszych lat - mówi. - Marzyłam, by pracować tu po studiach i udało się. Pałac był w ówczesnych czasach prawdziwą perełką. Na wszystkich robił ogromne wrażenie. To tu Jerzy Stuhr prezentował jako jeden z pierwszych w Polsce spektakl Kontrabasista. Gościli tu m.in. Jerzy Trela, Ryszarda Hanin czy Jerzy Bińczycki. Na wszystkich Pałac robił ogromne wrażenie. Byli zachwyceni, a wyjątkową nowością, dającą nam ogromne możliwości aranżacji spektakli, była obrotowa scena - dodaje.

W latach 70. w murach Pałacu pojawili się także m.in. Mirosław Hermaszewski oraz prezydent Francji Valéry Giscard d'Estaing.

By ratować rozsypujący się dziś Pałac (odpada elewacja z piaskowca, zagrzybione piwnice wyłączone są z użytkowania), Miejska Komisja Historyczna "Pokolenia" zainicjowała zbiórkę podpisów pod petycją o wsparcie finansowe, która trafiła do ministra kultury i dziedzictwa narodowego. - Zebraliśmyponad 5 tysięcy podpisów, nie tylko mieszkańców Zagłębia, ale także innych miast, także Krakowa - mówi Maciej Gadaczek z Miejskiej Komisji Historycznej "Pokolenia". - Pałac to historia, symbolika, ale przede wszystkim prężne centrum kultury. Chcielibyśmy, by po remoncie służyło kolejnym pokoleniom, co najmniej przez kolejne pół wieku - dodaje Gadaczek.