Ożywić giganta

To inicjatywa wicemarszałka Sejmiku Śląskiego Grzegorza Szpyrki - wyjaśnia Marek Potapowicz, dyrektor Stadionu Śląskiego. - Został już nawet zorganizowany specjalny komitet, w skład którego wchodzą nasi byli znakomici żużlowcy, Paweł Waloszek, Andrzej Wyglenda, Jan Mucha czy Jerzy Szczakiel.

Na chorzowskim obiekcie doszło już do dwóch spotkań, podczas których omawiano sprawy związane z działalnością klubu.

- Wraz z Andrzejem Wyglendą i bratem Wiktorem uczestniczyłem w jednym z takich spotkań - mówi Paweł Waloszek. - Miał być także Jerzy Gryt, ale akurat jest na wczasach. Idea powstania klubu ma ożywić Stadion Śląski - zaznacza.

Już w najbliższy wtorek na chorzowskim stadionie trenować będzie żużlowa reprezentacja Polski juniorów, natomiast 14 września rozegrana zostanie największa w tym roku sportowa impreza w naszym kraju - Grand Prix Europy. Jedne duże zawody w ciągu roku na wciąż remontowanym gigancie to jednak zbyt mało. Stąd pomysł stworzenia ligowego zespołu, który w niedalekiej przyszłości ma walczyć o tytuł mistrza Polski.

- Ja i pozostali członkowie komitetu mamy służyć fachowymi poradami, dotyczącymi spraw zawodniczych i szkoleniowych - kontynuuje Waloszek. - Równie ważne są jednak sprawy marketingowe. Przede wszystkim trzeba znaleźć strategicznego sponsora, bo przecież żużel nie jest tanim sportem.

- Najpierw chcemy do klubu sprowadzić tych zawodników, którzy nie mieszczą się w składach innych zespołów - twierdzi Potapowicz. - Ale przede wszystkim, od początku działalności klubu chcemy położyć nacisk na szkolenie młodzieży.

Nie wiadomo, czy mieszkańcy Chorzowa czy Katowic będą zainteresowani oglądaniem ligowego żużla.

- Andrzej Wyglenda mówił o innych dużych stadionach, m.in. o Wembley, gdzie ligowy klub istniał bardzo krótko - zaznacza Waloszek. - Ja jednak uważam, że jeśli będzie to sport na odpowiednio wysokim poziomie, to kibice z pewnością zaczną przychodzić na mecze. Aby tak się stało, to już w pierwszym sezonie trzeba stworzyć zespół, który wygra wszystkie mecze u siebie.

Dodajmy, że w czwartek specjalna komisja dokonała ,odbioru technicznego" - tor na Stadionie Śląskim otrzymał homologację i można się na nim ścigać.

- Chcemy, żeby większość spraw związanych z powstaniem nowego klubu była załatwiona jeszcze przed 23 sierpnia, kiedy to odbędzie się zebranie Komitetu Organizacyjnego Grand Prix. Dla Klubu Motorowego Śląsk zamówiono już nową polewaczkę i ciągnik do równania toru - zakończył dyrektor Potapowicz.