Z Katowic zniknęło FWP, czyli powszechnie znany Fundusz Wczasów Pracowniczych. Pojawił się FWP Travel, czyli Ferie Wczasy Podróże... Zniknęły też szyldy FWP z wielu domów wypoczynkowych, pensjonatów, hoteli, m.in. także w Szczyrku.
Nie oznacza to jednak, że coś złego dzieje się temu, nadal największemu organizatorowi wypoczynku w Polsce. Wręcz przeciwnie - obrósł w gigantyczny majątek i zarabia krocie. Pozbywa się tylko budynków mocno zniszczonych i od lat przynoszących straty. Dysponuje jeszcze ponad 280 ośrodkami wczasowymi w najatrakcyjniejszych zakątkach Polski!
- Musieliśmy sprzedać obiekty w Szczyrku, gdyż od lat stały przeważnie puste, nawet zimą - twierdzi Andrzej Piasek, dyrektor Regionu FWP w Krynicy, któremu podlegają ośrodki w Beskidach. - Pieniądze ze sprzedaży zainwestowaliśmy w remont naszego Domu Wczasowego "Ostoja" w Wiśle.
Fundusz Wczasów Pracowniczych powołały do życia w 1949 roku związki zawodowe, by administrował oddanymi związkowcom w zarząd domami wypoczynkowymi i kempingami. Przeważnie były to obiekty Skarbu Państwa, zwłaszcza na Ziemiach Odzyskanych, ale także pensjonaty odebrane prawowitym właścicielom na podstawie decyzji administracyjnych. Wypoczynek ludu pracującego miast i wsi był wówczas sprawą polityczną. Związki zawodowe decydowały o tym, kto i za ile ma pojechać na wczasy.
W najlepszym okresie, w latach 70. FWP zatrudniał 14 tysięcy osób i dysponował 16 tysiącami łóżek w kilkudziesięciu miejscowościach, zwłaszcza w Karpaczu, Szklarskiej Porębie, Krynicy, Zakopanem, Kudowie, Dusznikach, Międzyzdrojach, Mielnie, Pobierowie, Niechorzu, Ustce, Gdańsku-Sobieszowie. Cały Ciechocinek był FWP. Po 1989 roku wiele pensjonatów zostało zreprywatyzowanych, a na pozostałych obiektach FWP uwłaszczył się jako użytkownik.
Pięć lat temu fundusz został przekształcony w spółkę prawa handlowego, w której 85 proc. udziałów ma OPZZ, a 15 proc. przypadło pracownikom. Od tego momentu trwają spory o podzielenie się tym majątkiem z NSZZ "Solidarność". A jest się czym dzielić. Nadal chodzi o 12 tysięcy łóżek, czasem w bardzo ekskluzywnych ośrodkach i hotelach.
W Szczyrku było kiedyś kilka domów wczasowych o imieniu "Maria" i wszystkie należały do FWP.
- Jeden z nich pozostawał własnością Skarbu Państwa i skutecznie zabiegaliśmy o jego zwrot w sądzie. Ostatecznie "Marię" wystawiliśmy do sprzedaży w drodze przetargu, a pieniądze wydane zostały na remonty obiektów komunalnych - mówi Tadeusz Fabia, burmistrz Szczyrku. - Do gminy należy także willa "Zakopianka", którą FWP wydzierżawił prywatnej osobie.
Fundusz reklamuje swoje usługi: "Wczasy na każdą kieszeń", to znaczy i na tę z grubym portfelem, i na tę z chudym. Noc w najtańszym pokoju w wiślańskiej "Patrii" kosztuje 21,5 zł plus 25 zł wyżywienie. Gdy pobyt trwa dłużej, ceny noclegu spadają do 15 zł.
Dziś klientami FWP są przeważnie renciści i emeryci, osoby niepełnosprawne. Wybierają najczęściej pokój bez węzła sanitarnego, ale za to tańszy. Dwutygodniowe wczasy profilaktyczno-klimatyczne można dostać w FWP za 700 zł, a w koszt wliczone są zabiegi rehabilitacyjne. FWP oddał państwu Ciechocinek, kiedy z budżetu przestały płynąć tam pieniądze, a jedyne sanatorium, jakie pozostało przy OPZZ, jest w Żegiestowie.
- Prawie w ogóle nie korzystają z naszej oferty ludzie w wieku 30?45 lat - narzeka dyrektor Piasek.
Od dwóch lat nie ma już w Katowicach wojewódzkiego biura FWP, które mieściło się przy ul. Warszawskiej 4.
- Majątek został wykupiony przez nową firmę, FWP Travel SA, zajmującą się głównie sprzedażą ofert FWP sp. z o.o. - mówi Ewa Martyniak, dyrektor ds. handlowych firmy Ferie Wczasy Podróże w Warszawie. - Zachowaliśmy skrót FWP za zgodą funduszu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?