Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Około 100 sosnowiczan protestowało przed bramą katowickiego MPGK. Pikieta sosnowiczan

Sebastian Głownia
Protest mieszkańców Milowic przed bramą MPGO, w poniedziałek 29 lipca 2019r.
Protest mieszkańców Milowic przed bramą MPGO, w poniedziałek 29 lipca 2019r. Karina Trojok
Około 100 mieszkańców Sosnowca protestowało dziś pod bramą Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Katowicach. Ludzie mają już dosyć uciążliwego smrodu jaki praktycznie codziennie musza wdychać. Smród pochodzi z kompostowni należącej do zakładu. Czy coś się zmieni?

Mieszkańcy sosnowieckiej dzielnicy Milowice sa już mocno zdesperowani. Kompostownia znacząco pogorszyła komfort ich życia.
- Nie dość, że codziennie tu śmierdzi, to mamy już plagę much w domach, bo te owady przyciąga zapach padliny i psującej się żywności – denerwowali się sosnowiczanie.

Śmierdzi w nocy i w dzień

Twierdzą, że smród jest wypuszczany z zakładu głównie nocami, a to oznacza, ze nawet podczas upałów nie da się w nocy nawet uchylić okien.
- Tak się nie da żyć – twierdzą przybyli na protest sosnowiczanie.
Przedstawiciel zarządu MPGK w Katowicach Robert Potucha uspokajał protestujących, mówiąc, że będzie lepiej, bo już w 2020 roku zamierzają wybudować halę do hermetyzacji.

Przypomnijmy, protest zorganizował sosnowiecki radny z dzielnicy Milowice.
Według radnego, władze Katowic ignorują przedstawicieli sosnowieckiego samorządu. Miały one przeprowadzić działania inwestycyjne m.in. zakupić armatki zapachowe, jednak zostały one przesunięte i koniec końców zaniechane. Zaprosiły one również władze Sosnowca na dwa spotkania.
- Władze Katowic prowadzą tak zwane działania pozorowane – mówił nam przed kilkoma dniami radny. - Zaprosiły nas dwa razy do siebie. Za pierwszym razem byliśmy na wizji lokalnej w punkcie na Milowickiej 7a. Wszystko tam zostało tak ustawione aby wyglądało na idealne. Za drugim razem zostaliśmy zaproszeni na sesje w Wydziale Kształtowania Środowiska. Na niej z kolei władze Katowic zrzucały winę za sytuację na aspekty poboczne. Pytali nas co od nich chcemy tak naprawdę. Nie jesteśmy głupi! - dodaje przedstawiciel sosnowieckiego samorządu.

Mamy siłę i będziemy walczyć

W poniedziałek w imieniu mieszkańców przekazał zarządowi katowickiej spółki, że ludzie nie zostawią tej sprawy.
-Chcemy, by władze Katowic zobaczyły, że jest nas tu sporo. Mamy siłę by walczyć o lepszy komfort życia w tym miejscu – mówił radny.
Aktualnie problem nie dotyczy już tylko Milowic, ale również Czeladzi, Dąbrówki Małej czy Siemianowic. Jego skala coraz bardziej się zwiększa, a cierpią na tym coraz bardziej zarówno przyroda jak i mieszkańcy.
Gminny Punkt Zbiórki Odpadów na Milowickiej 7A w Katowicach istnieje już od ponad trzydziestu lat. Pod koniec 2017 roku władze miasta Katowic zdecydowały się na jego rozbudowanie i zmodernizowanie co doprowadziło do znacznego zwiększenia emisji zanieczyszczeń. Przyczyniło się to do powstania konfliktu z władzami Sosnowca, ponieważ teren ich miasta znajduje się najbliżej skupiska odpadów. Samorządowcy z Katowic od wielu miesięcy nie reagowali na apel o próby dialogu z przedstawicielami sosnowieckiego samorządu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto