MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Obóz koncentracyjny tylko "nazistowski i niemiecki"

Marek Świercz
Fot. Bogdan Kułakowski
Fot. Bogdan Kułakowski
Szef Związku Ludności Narodowości Śląskiej Andrzej Roczniok zamierza storpedować starania polskiego rządu o zmianę nazwy byłego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu.

Szef Związku Ludności Narodowości Śląskiej Andrzej Roczniok zamierza storpedować starania polskiego rządu o zmianę nazwy byłego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Rząd zabiega o to, by w używanej przez agendy ONZ nazwie oświęcimskiego muzeum jasno zaznaczono, że był to obóz "nazistowski i niemiecki". Działania Polski zamierza jednak zablokować Związek Ludności Narodowości Śląskiej, zrzeszający osoby uważające się za członków nieuznawanej mniejszości narodowej.

- To zamach na polską rację stanu - komentuje prof. Władysław Bartoszewski, były minister spraw zagranicznych i więzień Auschwitz. W powietrzu wisi międzynarodowy skandal, bo plan blokowania działań polskiego rządu ogłoszono na stronach niemieckiego portalu internetowego, regularnie piszącego o "polskich obozach koncentracyjnych". MSZ dowiedziało się o sprawie od nas i poleciło interweniować ambasadzie w Berlinie.

Gdy w 1979 roku KL Auschwitz-Birkenau wpisywano na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, nikt nie podejrzewał, że kilkanaście lat później hitlerowska fabryka śmierci będzie przez niedouczonych komentatorów nazywana "polskim obozem zagłady". Fakt, że na liście UNESCO to miejsce zagłady występuje jako "Obóz koncentracyjny Auschwitz" nie ułatwiał walki o historyczną prawdę. Dlatego w lipcu ubiegłego roku polski rząd zaproponował, by UNESCO zmieniło nazwę na "Były Nazistowski i Niemiecki Obóz Koncentracyjny Auschwitz-Birkenau". UNESCO zaakceptowało nasz wniosek, a w maju ma go przegłosować podczas sesji w Nowej Zelandii.

Polską propozycję chce zablokować ZLNŚ, nieformalne stowarzyszenie, które od 1996 r. bezskutecznie zabiega o rejestrację (polskie sądy jej odmawiają, bo według prawa narodowość śląska nie istnieje). Przewodniczący ZLNŚ Andrzej Roczniok twierdzi, że historia obozu zagłady w Auschwitz nie skończyła się w styczniu 1945 r., w momencie wkroczenia wojsk radzieckich. Jak utrzymuje Roczniok, już w lutym w opuszczonych barakach umieszczono kilkadziesiąt tysięcy jeńców niemieckich oraz Ślązaków, którzy nie brali udziału w działaniach wojennych. O tym Roczniok chce w najbliższych tygodniach oficjalnie poinformować UNESCO. Co więcej, swe wystąpienie zapowiedział w niemieckim magazynie internetowym

www.silesia-schlesien.com

, który regularnie pisze o "polskich obozach". Wydawca magazynu Ewald Stefan Pollok, niemiecki historyk o śląskich korzeniach na stronach swego magazynu skomentował, że jeśli informacja o powojennych wydarzeniach w obozie dotrze do UNESCO, nie będzie zgody na zmianę nazwy muzeum. Przecież - twierdzi Pollok - na niemieckich mordach się nie skończyło.

Roczniok przekonuje, że nie zależy mu na skandalu, a wyłącznie na prawdzie historycznej. - To w Oświęcimiu i Brzezince formowano transporty Ślązaków wywożonych do sowieckich gułagów. To wielka śląska tragedia - tłumaczy. - Nie można w muzeum w Oświęcimiu upamiętniać jednych ofiar i zapominać o drugich. -Nieporozumienie! - kontratakuje Jarosław Mensfelt, rzecznik Państwowego Muzeum w Oświęcimiu-Brzezince. - Muzeum powstało dla upamiętnienia ofiar obozu zagłady, działającego między czerwcem 1940 a styczniem 1945 roku. I to ten nazistowski obóz został wpisany na listę UNESCO.

- Skandal i nielojalność wobec państwa polskiego! - ocenia poseł Paweł Zalewski, przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. - Nie wolno zestawiać Holokaustu, eksterminacji ponad miliona ofiar, z przetrzymywaniem ludności niemieckiej. Prof. Bartoszewski, który - jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - został przez UNESCO zaproszony do Paryża na konsultacje w sprawie zmiany nazwy obozu Auschwitz, uważa, że polskie władze powinny natychmiast zareagować. - To jest inicjatywa szkodząca Polsce i podjęta przez polskich obywateli - zwraca uwagę. - Jak można krzywdę tysięcy i śmierć kilkuset osób traktować tak samo jak zamordowanie milionów w ramach zaplanowanej polityki państwa?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

POLITYCY jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Obóz koncentracyjny tylko "nazistowski i niemiecki" - Katowice Nasze Miasto

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto