W fabryce Fiat Auto Poland w Tychach trwają przygotowania do rozpoczęcia produkcji nowego modelu samochodu. Fiat, nazywany na razie roboczo New Small lub Mini, trafi na rynek we wrześniu przyszłego roku.
W ostatnich tygodniach bardzo głośne były protesty włoskich związków zawodowych, które chcą przeniesienia produkcji tego auta z Polski na Sycylię. Fiat pokazał wczoraj polskim dziennikarzom, że nic takiego się nie stanie.
W Tychach zbyt wiele już zainwestowano. Całkowite inwestycje w nowy samochód sięgną 570 mln euro, prawie połowa tych środków trafi do Tychów. W samej fabryce Fiat zainwestuje łącznie 150 mln euro, kolejne 100 mln trafi do mających swe zakłady w sąsiedztwie dostawców. W fabryce w Tychach dawno już wykonano prace budowlane potrzebne do stworzenia nowej linii produkcyjnej. Na jednej z istniejących linii zamontowano roboty do zgrzewania karoserii. Obecnie trwa rozruch tych urządzeń, sprawdzanie ich działania.
- Skoro roboty już się ruszają, to znaczy, że jesteśmy prawie gotowi do rozpoczęcia produkcji - mówi Zdzisław Arlet, dyrektor Zakładu Karoserii Fiat Auto Poland w Tychach. O tym, że Fiat nie zamierza zmieniać miejsca produkcji nowego samochodu przekonywał także Gianni Coda, dyrektor Business Unit Fiat - Lancia - Samochody Dostawcze.
Pierwsze samochody z tak zwanej preserii mają zjechać z taśmy produkcyjnej już w styczniu. W pierwszym roku fabrykę ma opuścić 70 tys. aut, docelowa produkcja sięgnie 240 tys.
Na razie sylwetka samochodu jest jeszcze utrzymywana w tajemnicy, ale wczoraj w Tychach mogliśmy oglądać niektóre elementy karoserii. Wkrótce podczas targów w Bolonii, Fiat pokaże prototypowy model mający wiele wspólnego z Mini.
Wówczas można będzie próbować wyobrazić sobie sylwetkę nowego malucha z Tychów.
Więcej szczegółów w najbliższych wydaniach Moto, czwartkowego dodatku motoryzacyjnego "Trybuny Śląskiej".
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?