Mieszkanie jest niezwykłe, to właściwie przedwojenny, ogromny apartament. Warto tu zajrzeć dla prezentowanych we wnętrzach wystaw, warto też jednak zobaczyć wystrój tego miejsca, bo jest dokładnie taki jak przed ponad 100 laty.
Mieszkanie znajduje się w wybudowanej w 1910 roku kamienicy. Wraz z rodziną zamieszkiwał je pierwszy właściciel kamienicy - Hermann Kraemer, majętny handlarz złomem żelaznym. Apartament dawnego właściciela zajmuje całe pierwsze piętro kamienicy i ma ponad 200 metrów kwadratowych. Składał się z aż siedmiu pokoi, a także kuchni, spiżarni, służbówki, łazienki, ubikacji, garderoby i holu. Do dziś zachowany jest oryginalny układ pomieszczeń, choć większość zmieniła swoje przeznaczenie na potrzeby muzeum. Jest tu m.in. pracownia Grafiki im. Pawła Stellera.
Katowicki apartament handlarza złomem w kamerze 360 [WIDEO 360]
Niezwykły jest klimat tych wnętrz, wypełnionych sztuką, w których czas się zatrzymał. W mieszkaniu zachowano oryginalne wyposażenie i meble, w większości opatrzone metryczką „Breslau 1930”. W tym wspaniałe kredensy, masywne dębowe drzwi ozdobione masą perłową, nawet rozkładany stół na ponad 20 osób. Wrażenie robi też gabinet, w którym wciąż wszystko jest tak, jak w latach 30-tych ubiegłego wieku, gdy został wyposażony (należał wtedy do spadkobiercy Hermanna - Waltera Kraemera).
- Wyposażenie wzbudza zachwyt osób odwiedzających oddział. Wszyscy przywykliśmy, że meble robi się w stylu, tu tymczasem wszystko mamy oryginalne, wykonane na zamówienie pierwszego właściciela mieszkania - wyjaśnia Ewa Liszka, kierownik oddziału.
Choć to na rogu Kościuszki i Rymera prezentowane są przede wszystkim prace Pawła Stellera, artysta grafik, który specjalizował się w drzeworycie sztorcowym rysunku, linorycie, litografii, nigdy tu nie mieszkał.
Zobaczcie muzeum w mieszkaniu w Katowicach [WIDEO 360]
- Prawie 50 lat żył i pracował w Katowicach, tyle że przy ulicy Andrzeja 13, tam było jego mieszkanie - wyjaśnia Liszka. Jego prace po śmierci artysty zostały przekazane do zbiorów Muzeum Historii Katowic. Długo szukano odpowiedniego miejsca, gdzie je pokazać i w końcu udało się je znaleźć w pięknej kamienicy przy Kościuszki. Kamienicy, która zresztą ze sztuką ma wiele wspólnego, bo w tym budynku do lat 20-tych ubiegłego wieku mieszkał niemiecki malarz i grafik Hans Bellmer.
- Czasem odwiedza nas Stefan Steller, syna Pawła Stellera, zresztą to on przed pięciu laty otwierał ten oddział. Mówił, że gabinet bardzo przypomina mu mieszkanie ojca z ulicy Andrzeja - dodaje Liszka.
Prac Stellera jest tu oczywiście najwięcej, bo prezentowane są na wystawie stałej „Paweł Steller - katowiczanin z wyboru”, ale regularnie w oddziale pojawiają się też wystawy czasowe prezentujące współczesną grafikę, wiele z nich jest efektem współpracy oddziału z Akademią Sztuk Pięknych w Katowicach.
Najnowsza, którą tu znajdziemy, to „Ekslibris. Grafika w miniaturze”, wystawa ze zbiorów Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gliwicach. - To zbiór zaskakująco pięknych, precyzyjnie wykonanych znaków graficznych nagrodzonych w ostatnich pięciu edycjach Międzynarodowego Konkursu Graficznego na Ekslibris. Wystawa składa się z wybranych ekslibrisów z wystaw: Najlepsi z najlepszych, Być kobietą, być kobietą i 500 lat ekslibrisu polskiego 1516-2016 - wyjaśnia Ewa Liszka.
Natomias 21 kwietnia (godz. 17.) otwarta zostanie tu wystawa „Next - grafika eksperymentalna” z pracami wybitnego artysty i pedagoga dr. hab. Marka Sibinskiego z Wydziału Artystycznego Uniwersytetu w Ostrawie. Wystawa inaugurujące 8. edycję festiwalu „Kregów Sztuki”.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
