Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nietypowa instalacja na ul. Drzymały. Mieszkańcy chcą nasadzeń na zlikwidowanych miejscach parkingowych

Marcin Śliwa
Marcin Śliwa
Instalacja mieszkańców ul. Drzymały w Katowicach
Instalacja mieszkańców ul. Drzymały w Katowicach Karina Trojok
W miniony weekend na Śródmieściu przy ul. Drzymały mieszkańcy ustawili drzewo zasadzone w oponie z traktora z tabliczką z napisem "zadbamy o siebie?". Instalacja pojawiła się na terenier usuniętych przez MZUiM miejsc parkingowyc. Miejscy aktywiści nie mają wątpliwości - to obywatelska sugestia, aby w Śródmieściu pojawiło się więcej zieleni. Czy jest to możliwe?

Spis treści

Drzewo w oponie z wymownym przekazem na Drzymały w Katowicach

Wspomniane drzewo w oponie okraszone wymownym komentarzem "zadbamy o siebie?" można zobaczyć przy ul. Drzymały na wysokości skrzyżowania z ul. Stalmacha. To jedna z wielu ulic w Katowicach, na których zlikwidowano miejsca parkingowe i odgrodzono je słupkami. Drzewo nie ma szans ukorzenić się, jednak akcja mieszkańców ma wymiar symboliczny.

- To typowa akcja partyzancka, kiedy gospodaruje się terenem, do którego nie ma się tytułu prawnego, ale z którego się korzysta. Przestrzeń publiczna to często nie jest teren, do którego tytuł prawny ma konkretna osoba fizyczna. Zazwyczaj działania partyzanckie realizowane są po to, aby zwrócić uwagę na jakiś problem. Bierze się to z potrzeby miejsca bądź potrzeby ludzi, którzy chcą mieć na nie wpływ - wyjaśnia Witold Szwedkowski, lider Miejskiej Partyzantki Ogrodniczej na Śląsku.

Zieleń zamiast betonu i słupków na dawnych miejscach parkingowych?

Jednocześnie lider MPO wskazuje, że choć można próbować zmieniać miasto poprzez petycje lub głosowanie w Budżecie Obywatelskim, to akcje jak ta przy ul. Drzymały powinny być traktowane w podobny sposób. Jak w jego ocenie należy odczytać instalację z opony i drzewa?

- To pokazanie wręcz namacalne, czego mieszkańcy oczekują od tych wyłączonych z ruchu kawałków Śródmieścia. Te tereny będąc dalej wyłożone posadzką gruntową, nie tylko nie są biologicznie czynne, one są nieprzepuszczalne - przypomina Witold Szwedkowski. - Słupkowanie owszem, zwiększa widoczność i bezpieczeństwo w pobliżu skrzyżowań, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby to rozszczelnić i zrobić np. ogrody traw lub po prostu zostawić to naturze i sukcesji gatunków, które przywieje tam wiatr lub przyniosą ptaki. Przede wszystkim jednak, trzeba to rozszczelnić, aby zwiększyć powierzchnię przepuszczalną, a w konsekwencji biologicznie czynną - dodaje.

W podobny sposób akcję przy Drzymały odczytuje także Grażyna Szczurkowska, członkini zarządu Stowarzyszenia "Mieszkańcy dla Katowic", która przekonuje, że nasadzeń powinno być zdecydowanie więcej.

- Byle nie w oponach, natomiast wydaje mi się, że taki happening jest bardzo dobry - mówi Grażyna Szczurkowska. - Wszystkie zasłupkowane betonowe placyki, które po prostu szpecą miasto, aż się prosi, aby zamienić w miejsce na większe lub mniejsze miejskie drzewa - dodaje.

Przedstawicielka Stowarzyszenia zaznacza, że możliwość nasadzenia drzew jest uzależniona od tego, co znajduje się pod ziemią oraz np. od bliskości torów tramwajowych i trakcji. W jej ocenie nawet jeśli w części miejsc nie można posadzić drzew, to i tak nie powinno się ich betonować.

- To świetny moment. Jeżeli już wydarza się w mieście ten ruch samochodowy, to zamiast betonu z palikami, można zryć beton, dojść do gleby, dowieźć jeszcze porządnej ziemi i uczynić z tego świetny element zazieleniania miasta - przekonuje Grażyna Szczurkowska.

Zakład Zieleni Miejskiej tłumaczy, jakie są ograniczenia

Zakład Zieleni Miejskiej w Katowicach wyraził zrozumienie dla akcji mieszkańców i odniósł się do wyrażonego w ten niecodzienny sposób postulatu.

- Jeżeli mieszkańcy chcą zieleni, to my jesteśmy za tym, z resztą po to mamy Zielony Budżet Obywatelski w Katowicach, aby zgłaszać takie projekty - mówi Michał Szafraniec, rzecznik prasowy Zakładu Zieleni Miejskiej w Katowicach. - Musimy brać też pod uwagę to, że przestrzeń miejska jest specyficzna. W wielu miejscach, zwłaszcza w centrum miasta, mamy instalacje podziemne. One często nie pozwalają na danie zieleni typowo korzeniowej. Instalacje zazwyczaj nie znajdują się bardzo głęboko, co sprawia, że nie możemy posadzić krzewów bezpośrednio w ziemi - dodaje.

Jak zaznacza Michał Szafraniec, często problemem jest nie tylko aktualnie użytkowana infrastruktura podziemna, ale również historyczne instalacje, które nie są zaznaczone na mapach.

- Są niestety takie miejsca w Katowicach. To jest główne ograniczenie - mówi Michał Szafraniec. - W wielu miejscach w ziemi jest jeszcze bardzo stary gruz. W czasie, kiedy były tu jeszcze stare budowle, których teraz już nie ma, to wszystko było zostawiane na miejscu, a nie tak jak dziś, że pozostałości są utylizowane. Nie zawsze ziemia się w stu procentach nadaje, żeby wykonać nasadzenia - dodaje.

W takich przypadkach alternatywą byłaby zieleń w donicach. Stworzenie trawnika, choć wydaje się być najprostszym rozwiązaniem, to nie jest najbardziej pożądaną opcją. Przyczynili się do tego kierowcy, którzy od wielu regularnie lat niszczą zieleńce w centrum.

- Stworzenie trawnika jest równoznaczne z jego rozjechaniem w ciągu roku. Trzeba to będzie cały czas odtwarzać i jest to syzyfowa praca. Nie po to zakładamy trawnik, żeby go co roku zakładać na nowo - mówi Michał Szafraniec.

Jednocześnie rzecznik ZZM przypomina, że jest to Miejski Zakład Ulic i Mostów odpowiada za to, co znajduje się w danym pasie drogowym. Wysłaliśmy do MZUiM pytanie, czy zamierza wykonać nasadzenia zieleni na terenie zlikwidowanych miejsc parkingowych. Gdy otrzymamy odpowiedź będziemy informować o tym, jakie są możliwości na spełnienie postulatu mieszkańców.

- Czynny głos mieszkańców wyrażony takim obiektem jest fajny. Nie należy go traktować jako atak czy przytyk, a raczej jako wskazówkę, że mieszkańcy są zdeterminowani. Jak trzeba będzie, to zrobią sobie to po swojemu. Zawsze tak było - kończy Witold Szwedkowski.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto