Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niedosyt kibiców GKS Katowice! Zespół Góraka zremisował 2:2 z Puszczą Niepołomice, mimo szansy na zwycięstwo. Zobacz zdjęcia

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Fot Arkadiusz Gola
Piłkarze GKS Katowice zagrali niezły mecz i mieli dużą szansę, by pokonać walczącą o bezpośredni awans do Ekstraklasy Puszczę Niepołomice. Spotkanie zakończyło się jednak remisem, który pozostawił u kibiców duży niedosyt.

Wynikiem meczu GKS Katowice - Puszcza Niepołomice najbardziej zainteresowana była czołówka tabeli. Goście ścigający się z Termaliką Nieciecza, Ruchem Chorzów i Wisłą Kraków o miejsce premiowane bezpośrednim awansem do PKO Ekstraklasy byli faworytami starcia z pozbawioną nadziei na baraże i strachu przed spadkiem ekipą prowadzoną przez Rafała Góraka.

Piłkarzy wychodzących z tunelu przywitał transparent na Blaszoku "Kasa na kontach, cel utrzymanie, skończcie GieKSy ośmieszanie". Chwilę później kibice jęknęli jednak z zawodu, gdy Sebastian Bergier z linii pola bramkowego trafił prosto w bramkarza Kewina Komara. W odpowiedzi Puszcza strzeliła gola z zamieszania w polu karnym i przy biernej postawie defensorów gospodarzy.

Tym razem jednak katowiczanie nie zamierzali odpuścić. Po przetrzymaniu kolejnych ataków niepołomiczan przed przerwą doprowadzili do remisu, gdy Antoni Kozubal z bliska posłał piłkę pod poprzeczkę - co zostało nagrodzone kołyską dla dzieci bramkarza Dawida Kudły oraz kierownika drużyny Jakuba Kobyłki - a tuż po przerwie wyszli na prowadzenie. Tym razem zrehabilitował się Bergier celnym kopnięciem z "16".

Katowiczanie nie zwalniali tempa i mieli kilka niezłych okazji, by podwyższyć wynik. Puszcza prezentowała się nijako, chociaż Tomasz Tułacz po nieco ponad godzinie gry dokonał potrójnej zmiany. Na siedem minut przed końcem to jednak goście strzelili gola z niczego. Rok Kidrić z boku pola karnego wstrzelił piłkę na "długi" słupek, a ta nieoczekiwanie minęła wszystkich i wylądowała w siatce... Zespół Góraka próbował jeszcze wyrwać znikające dwa punkty, ale Grzegorz Rogala nie trafił w bramkę z kilku metrów, a w doliczonym czasie gry drużyna z Niepołomic uratowała się cudem z oblężenia, gdy Komar zatrzymał nogą strzał na linii bramkowej, jedna dobitka ugrzęzła w tłumie broniących, a druga - Jakuba Araka - odbiła się od słupka!

Po raz kolejny na Bukowej niemal pewne zwycięstwo uciekło więc z rąk piłkarzy GKS-u. Z szesnastu meczów wygrali w domu tylko cztery, a podział punktów z Puszczą był szóstym takim rozstrzygnięciem.

Kibice spotkanie po raz kolejny zakończyli "apelem" do trenera Góraka o pakowanie walizek.

Zobaczcie zdjęcia kibiców i z meczu GKS Katowice - Puszcza Niepołomice.

GKS Katowice - Puszcza Niepołomice 2:2 (1:1)
0:1
Piotr Mroziński (17), 1:1 Antoni Kozubal (41), 2:1 Sebastian Bergier (50), 2:2 Rok Kidrić (83)
GKSKudła - Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Janiszewski, Rogala - Błąd (78. Figiel), Urynowicz (78. Roginić), Kozubal (86. Dudziński), Kościelniak (60. Arak) - Bergier (78. Marzec). Trener: Rafał Górak.
Puszcza Komar - Koj, Yakuba, Wojcinowicz (63. Bartosz), Mroziński - Hajda (78. Stec), Thiakane (63. Kramarz), Boguski (46. Siemaszko), Pięczek, Serafin - Klisiewicz (63. Kidrić). Trener: Tomasz Tułacz.
Żółte kartki Jędrych, Roginić - Mroziński.
Sędziował- Łukasz Karski (Słupsk)
Widzów 2.293

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto