Zajeli się więc tym inspektorzy WIOŚ. Strona polska chce, aby Czesi zabrali odpady i u siebie zajęli się ich unieszkodliwieniem. Pod koniec stycznia br. rozmawiali z przedstawicielami Ministerstwa Środowiska Republiki Czeskiej, Czeskiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz Instytutu Zdrowia w Ostrawie o przywiezionych nielegalnie z Czech blisko 30 tysiącach ton odpadów w postaci zneutralizowanych kwaśnych smół pochodzących z przeróbki ropy naftowej zmieszanych z węglem. Inicjatorem spotkania była tym razem strona czeska, chociaż nasi inspektorzy upominali się o takie rozmowy już jesienią ubiegłego roku.
Uruchomione zostały też administracyjne procedury, które mają doprowadzić do zwrotu odpadów. Na razie porozumienia nie osiągnięto.
Nie wyznaczono również terminu, do kiedy Czesi mają zabrać niebezpieczne odpady. Odbyła się natomiast tzw. wizja w terenie, podczas której - jak napisano w raporcie ze spotkania - "dokonano oględzin magazynowanych odpadów". Obie strony pobrały również próby do badań.
Przywiezione z Czech odpady to nie jedyne składowisko niebezpiecznych śmieci, jakie znajduje się w Beskidach. W zbiornikach podziemnych na terenie nieczynnej bazy paliw w Cieszynie jest 48 pojemników zawierających podejrzaną substancję. Magazynowane są nielegalnie. Inspektorzy WIOŚ zajęli się także tym problemem.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?