Protest ekologów w Katowicach. “Nie oddamy Bieszczad piłom”
Ekolodzy w kilkunastu organizacji zorganizowali we wtorek, 29 września, protest w 16 miastach wojewódzkich, czyli wszędzie tam, gdzie znajdują się Regionalne Dyrekcje Lasów Państwowych. Sprzeciwiają się trwającym wycinkom w Bieszczadach, a także na Pogórzu Przemyskim.
Protest ekologów w Katowicach
O godzinie 14. kilkunastoosobowa grupa stawiła się także przed katowicką dyrekcją przy ul. Świętego Huberta 43.
Mimo apeli na Facebooku, na proteście nie stawiły się tłumy, choć na stronie wydarzenia udział w katowickiej akcji zapowiedziało około 100 osób, skończyło się na zapowiedziach.
Organizatorzy odczytali apel w sprawie trwających wycinek, wręczyli dyrekcji petycję, domagając się zaprzestania niszczenia lasów naturalnych Bieszczadów i Pogórza Przemyskiego.
- Starania o lepszą ochronę karpackich lasów trwają od kilkudziesięciu lat. Już w okresie międzywojennym wskazywano na wyjątkowość przyrody Pogórza Przemyskiego a od lat 80tych przyrodnicy i aktywiści zabiegają o utworzenie tam Turnickiego Parku Narodowego. Również od kilkudziesięciu lat, trwają starania o ochronę najcenniejszych lasów w Bieszczadach. Niestety starania te napotykają na opór ze strony Lasów Państwowych (LP), którym nie na rękę jest tworzenie obszarów chronionych – zarzucają władzom lasów państwowych ekolodzy, skupieni w kilku organizacjach m.in. Inicjatywie Dzikie Karpaty, Obóz dla Puszczy, Zielona Fala, Niech Żyją czy Federacja Anarchistyczna Śląsk.
Chcą chronić Puszczę Karpacką i Bieszczady
Domagają się wprowadzenia moratorium na cięcia w proponowanych rezerwatach na terenie projektowanego Turnickiego Parku Narodowego oraz otuliny Bieszczadzkiego Parku Narodowego, a także zainicjowania wielostronnego dialogu mającego na celu wypracowanie kompromisowego modelu zarządzania lasami Puszczy Karpackiej łączącego w sobie potrzeby gospodarcze z wymogami ochrony przyrody.
Mieszcząca się w południowo-wschodniej Polsce Puszcza Karpacka to jeden z najcenniejszych pod względem przyrodniczym obszarów naszego kraju. Rosnące tam górskie lasy w dużym stopniu oparły się ingerencji człowieka i zachowały wiele cech lasu naturalnego.
Akcja: nie oddamy Bieszczad piłom
- Tymczasem na większości jej terenu, również w wielu najcenniejszych fragmentach prowadzona jest regularna gospodarka leśna. Niemal każdego dnia, wycinane są tam stukilkudziesięcioletnie drzewa, po które następnie przyjeżdżają ciężkie maszyny pozostawiając po sobie w lesie głębokie koleiny. Niszczenie siedlisk chronionych gatunków, zmiana stosunków wodnych narażająca kraj naprzemiennie na susze i powodzie, naruszanie wrażliwej górskiej gleby czy wreszcie pozbawianie nas doskonałego magazynu węgla, tak ważnego w dobie zmian klimatycznych - to tylko niektóre z bezpośrednich skutków prowadzenia wycinek w tych wyjątkowych miejscach – czytamy na stronie organizatorów.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?