Muzeum Śląskie przejęło kolekcję ocalonych neonów
Muzeum Śląskie w Katowicach podsumowało mijający rok i pochwaliło się nowymi nabytkami. Tych udało się pozyskać aż około 4000. Wśród nowych eksponatów są między innymi najbardziej znane katowickie – choć nie tylko - neony. To między innymi Supersam, Zenit, Junior, Hotel Silesia z logo Orbisu, ale także Kino Millenium czy neon z dworca Mysłowice – Brzezinka.
To neony, które przed laty ratowali Dominik Tokarski i Michał Kubieniec ze Stowarzyszenia Moje Miasto. Akcję rozpoczęli ponad 10 lat temu, gdy z katowickich ulic, niegdyś słynących z neonów, zaczęły znikać kolejne świetlne napisy. Neony demontowano i zazwyczaj niszczono, po czym już w kawałkach trafiały na śmietniki. Do czasu aż tematem nie zainteresowało się katowickie Stowarzyszenie Moje Miasto.
- Nasza akcja wzięła się stąd, że w latach dwutysięcznych spotkaliśmy się z agresywną reklamą w przestrzeni publicznej, która tę przestrzeń zaśmiecała. Zestawiliśmy to z formą, jaką 30 i 40 lat wcześniej prezentowano w tejże przestrzeni. W tym zestawieniu współczesność wypadała dość blado – przypomina Dominik Tokarski.
W sumie udało się ocalić około 20 neonów różnej wielkości. Tokarski od lat szukał dla nich odpowiedniego miejsca, gdzie zostaną dobrze wyeksponowane.
-Po zaproszeniu przez Muzeum Śląskim, postanowiliśmy podjąć współpracę. Wydaje nam się, że te wszystkie neony trafiły w końcu w dobre ręce, pod dobry dach, pod fachową opieką i będą ponownie cieszyć oko – dodawał.
W 1969 r. w Katowicach było 800 neonów
Neony trafiły do kolekcji Działu Historii Muzeum Śląskiego. Po renowacji, bo większość z nich jest w złym stanie, mają być eksponowane w przestrzeni Muzeum Śląskiego, w tym w pokopalnianych budynkach. Będą świadectwem tego z czego Katowice dawniej słynęły.
- W 1969 roku w samych Katowicach znajdowało się ponad 800 neonów. Ta liczba jest jeszcze większa, gdy spojrzymy na cały Górny Śląsk. Zjawisko ozdabiania budynków, zjawisko obecności neonów w miastach było wówczas popularne i niezwykle ważne. Neony rozswietlały krajobraz, tworzyły środowisko reklamy, ale także były swoistym zjawiskiem sztuki – wyjaśnia Dawid Keller z Działu Historia Muzeum Śląskiego.
Przypomina, że Katowice w latach 60. i 70. nazywano najbardziej uneowionym miastem Polski. - A co więcej traktowano to trochę jako symbol nowoczesności – dodawał. Zwrócił uwagę m.in. na neon z dworca Mysłowice – Brzezinka.
- Jest bardzo charakterystyczny, bo wszędzie, we wszystkich dworcach kolejowych, na których neony umieszczano w tamtej epoce, wszystkie wyglądały tak samo. Dzięki temu obiektowi jesteśmy więc w stanie dobrze pokazać, jak wglądała przestrzeń dworcowa w latach 60 i 70 ubiegłego wieku – podkreślał.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?