Nasi blisko celu

Przed rozpoczęciem II etapu rozgrywek hokejowej ekstraligi szefowie klubów naszego regionu deklarowali cele jakie stawiają przed swoimi drużynami. Po trzech seriach grupy silniejszej zespoły z województwa śląskiego są blisko ich osiągnięcia.

GKS Tychy właśnie został liderem tabeli wyprzedzając Cracovię, z którą wcześniej wygrał bezpośredni mecz. - Wszyscy bardzo się cieszymy, że zostaliśmy przodownikiem i mamy nadzieję, że tę pierwszą lokatę utrzymamy już do końca... sezonu - stwierdził napastnik tyszan Tomasz Wołkowicz.

Trzecią siłą w naszej lidze coraz wyraźniej staje się Zagłębie Pol-Aqua. W niedzielę sosnowiczanie pomogli GKS zostać liderem, gdyż wygrali u siebie z Cracovią. - Krakowianie byli ostatnim ligowym zespołem, którego nie mieliśmy w tym sezonie "na rozkładzie", więc radość po tym zwycięstwie była ogromna. Mamy już siedem punktów przewagi nad czwartym w tabeli Stoczniowcem i mam nadzieję, że do play off przystąpimy z trzeciej pozycji, bo chcielibyśmy w tym sezonie powalczyć o medal - powiedział trener Zagłębia Jarosław Morawiecki.

W Sosnowcu z radością przyjęli pięciodniową przerwę przed następną kolejką spotkań, bowiem w tym czasie do zdrowia mają wrócić narzekający na kontuzje obrońcy Adrian Labryga i Jerzy Gabryś.

Hokeiści Naprzodu po cichu liczą na wyprzedzenie Podhala i trafienie w play off na Stoczniowca, a nie Zagłębie. Okazja nadarzy się już w piątek, bowiem ekipa z Janowa podejmować będzie "szarotki", do których traci tylko 3 pkt. - Naprzód u siebie i Naprzód na wyjeździe to dwie różne drużyny - stwierdził filozoficznie trener Jaroslav Lehocky podsumowując kiepską grę swoich podopiecznych na obcych taflach.

Po porażce w Sanoku przypieczętowany został los Polonii. Bytomianie już na pewno w play off walczyć będą z Unią Oświęcim o utrzymanie się w ekstralidze.