Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Napięty harmonogram Śląska

Bartosz Walenta
Koncerty zespołu Śląsk to niepowtarzalne połączenie muzyki i śpiewu...
Koncerty zespołu Śląsk to niepowtarzalne połączenie muzyki i śpiewu...
Nie próżnują artyści Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk. Dzisiaj zespół przebywa we Lwowie, gdzie koncertuje w katedrze i filharmonii. Zespół dostał zaproszenie do Lwowa od konsulatu generalnego RP we Lwowie, który ...

Nie próżnują artyści Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk. Dzisiaj zespół przebywa we Lwowie, gdzie koncertuje w katedrze i filharmonii.

Zespół dostał zaproszenie do Lwowa od konsulatu generalnego RP we Lwowie, który współpracuje z Urzędem Marszałkowskim w Katowicach. Artyści z Koszęcina uświetnią koncertem galowym w Filharmonii Lwowskiej obchody Dnia Niepodległości na Ukrainie.

Po powrocie do Polski koszęcińscy artyści wyjadą do Stanów Zjednoczonych i Kanady. — Kiedyś muzyka ludowa była traktowana w kategoriach czegoś gorszego, ale na szczęście uległo to zmianie. Teraz znalazło się dla niej miejsce, bo ludzie chcą poznać swoje korzenie. O zainteresowaniu naszą działalnością świadczy liczba koncertów, która sięga 120-130 rocznie — mówi Jerzy Wójcik, dyrektor artystyczny zespołu Śląsk.

W słowach Wójcika nie ma przesady. Koncert galowy pieśni i tańców ludowych i narodowych „A to Polska właśnie” w Filharmonii Częstochowskiej cieszył się dużym zainteresowaniem widzów. Publiczność żywo reagowała na sceniczne wydarzenia, będąc jednym z uczestników widowiska.

W Ameryce Północnej zespół Śląsk da 16 koncertów w takich miastach jak Toronto, Windsor, Detroit, Chicago, Filadelfia, Waszyngton, Cleveland i Pittsburg. Amerykańska i kanadyjska publiczność obejrzy klasyczny Hadynowski program narodowo-ludowy z dużym blokiem śląskim i podhalańskim. Dodatkowym elementem występów będzie suita tańców lubelskich, która została specjalnie przygotowana z okazji amerykańskiej trasy.

Warto podkreślić, że tournée po Ameryce Północnej będzie ósmym w historii zespołu. Pierwszy raz artyści z Koszęcina gościli w USA na przełomie 1959 i 1960 roku. Kolejne wyprawy do Ameryki Północnej miały miejsce w latach 1974, 1978, 1985, 1989, 1998 oraz 2004. Podczas ostatniego wojażu Śląsk dał łącznie 13 koncertów, które zgromadziły 25 tysięcy widzów. Wszędzie polskich artystów witały oklaski, a żegnała owacja. Wystarczy powiedzieć, że każdy finał był co najmniej trzykrotnie bisowany! Śląsk wystąpił również na nowojorskim Broadwayu, co jest drugim przypadkiem w historii po musicalu „Metro”. Jednak występ w Beacon Theatre w odróżnieniu od „Metra” zakończył się pełnym sukcesem.

Zespół Śląsk wciąż rozbudowuje swoją ofertę programową. Obecnie intensywnie pracuje wraz z Jurajem Kubanką (autor choreografii do „Orawy” Wojciecha Kilara) nad wprowadzeniem tańców romskich do koncertu „Europa, Europa”, który powstał przy okazji wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Premiera wzbogaconego o tańce romskie programu odbędzie się 10 grudnia w Zabrzu w Domu Muzyki i Tańca podczas koncertu „Serce za serce”. Impreza ta zostanie zorganizowana przez Fundację Kardiochirurgii prof. Zbigniewa Religi. Kolejne koncerty „Europa, Europa” w nowej wersji będzie można zobaczyć 13 grudnia w Teatrze Śląskim w Katowicach oraz 16 grudnia w Filharmonii Częstochowskiej.


Rozmowa z Jerzym Wójcikiem dyrektorem artystycznym Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk

DZIENNIK ZACHODNI: Rozmawiamy przy okazji koncertu w Filharmonii Częstochowskiej. Do jakich odbiorców skierowany jest dzisiejszy program?

JERZY WÓJCIK: Nosi tytuł „A to Polska właśnie”. Naszym podstawowym celem jest pokazanie polskiej kultury narodowej i ludowej, dbamy o to, żeby te skarby nie zaginęły. Cieszę się, że ta barwna lekcja historii spotyka się z akceptacją widowni, która żywiołowo reaguję na to co dzieje się na scenie. W tym miejscu chciałbym również podziękować księdzu Ryszardowi Umańskiemu, który był inicjatorem dzisiejszego koncertu.

DZ: Mówi pan o polskiej kulturze, ale w waszym repertuarze znajdą się również tańce romskie.

JW: Zespół Śląsk jest złożony z młodych, zdolnych i utalentowanych artystów baletu, chóru i muzyki. Posiadamy aż 14 programów, które są związane z naszymi tradycjami, ale i porami roku. Wiadomo, że w okresie świątecznym wykonujemy kolędy i pastorałki. Jednym z programów będzie wzbogacony o tańce romskie program „Europa, Europa”. Pokazujemy w nim polskie tańce na tle tańców europejskich np. „Tańców węgierskich” Brahmsa, ale będą także tańce irlandzkie, słowackie i włoska tarantela. W opracowaniu pomógł nam nasz wielki przyjaciel Juraj Kubanka, który współpracował jeszcze z Elwirą Kamińską i profesorem Stanisławem Hadyną. Romowie mieszkają w całej Europie, dlatego chcemy zaakcentować wpływ naszej kultury na kulturę romską.

DZ: Przed wami tournée w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Czy wasze występy będą skierowane do tamtejszej Polonii?

JW: I tak, i nie. W niektórych miastach 90 procent publiczności to Polacy. Zabawne, że przy tańcach rzeszowskich klaszcze jedna strona sali, a przy góralskich inna. Łatwo można zorientować się kto z której części Polski pochodzi. Jednak są koncerty, na których w ogóle nie ma Polaków, bo kultura i sztuka nie potrzebują języka i nie znają granic.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto