Napadali na nastolatków, a następnie ich okradali. Ich łupem padały pieniądze oraz telefony komórkowe. Podejrzani to kibole GKS-u Katowice

W sumie na siedem osób napadli, a następnie okradli ich, czterej mężczyźni zatrzymani przez katowicką policję. Jak wynika z ustaleń śledczych do rozbojów dochodziło na przełomie sierpnia i września w Katowicach. Napastnicy działali według przyjętego wcześniej scenariusza. Sprawcy atakowali zawsze młodszych od siebie, następnie ich okradali.

- Sprawcy podchodzili do nastolatków i zastraszając ich albo używając przemocy, kradli gotówkę lub telefony komórkowe, gdy małoletni nie miał przy sobie pieniędzy - opisuje mł. insp. Aleksandra Nowara, oficer prasowa KWP w Katowicach.

Zdaniem śledczych za rozbojami stoją młodzi mężczyźni, którzy mają związki ze środowiskiem kibolskim GKS-u Katowice. Cała czwórka została już zatrzymana. To dwa 16-latkowie, 17- oraz 20-latek.

- 20-latek został zatrzymany przez policjantów na ulicy w centrum miasta. Pozostali podejrzani zostali zatrzymani w domu i w szkole - informuje mł. insp. Aleksandra Nowara.

Na wniosek prokuratury, sąd zadecydował, żeby 20-letniego mężczyznę objąć środkiem zapobiegawczym w postaci tymczasowego aresztu na dwa miesiące. Zarówno on, jak i 17-latek są podejrzewani o dokonywanie rozbojów, za co grozi im nawet do 12 lat więzienia.

Na niższy wymiar kary mogą liczyć z kolei dwaj zamieszani w sprawę 16-latkowie. Parasol ochronny nad nimi stanowi prawo, zgodnie z którym osoby poniżej 17 roku życia tylko w szczególnych okolicznościach mogą odpowiadać przed sądem jak dorośli. Proces ich obu odbędzie się więc przed sądem rodzinnym.