Policjanci dostali informację, że na ulicy Pasterskiej doszło do napadu na sklep. Na miejsce natychmiast pojechał patrol mundurowych.
- Sprzedawczyni opowiedziała im, że w pewnym momencie jakiś mężczyzna wszedł do sklepu. Wepchnął ją na zaplecze, sterroryzował nożem i rozdarł koszulkę. Z kasy wyjął pieniądze i uciekł.
Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady na miejscu zdarzenia i zaczęli pracować nad sprawą. Śledczy zaczęli podejrzewać, że do zdarzeń opisywanych przez sprzedawczynię w ogóle nie doszło.
27-letnia sprzedawczyni została zatrzymana. Podczas przesłuchania przyznała, że napadu nie było, a całość wymyśliła ponieważ miała kłopoty finansowe.
Kobieta odpowie przed sądem za zawiadomienie o przestępstwie, którego nie było, składanie fałszywych zeznań i przywłaszczenie pieniędzy. Grozi jej pięcioletni pobyt w więzieniu.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?